Scena z dzisiejszego odcinka, gdy rodzice Oli kłócili się jadąc samochodem, przywiodła mi na myśl uwielbiany niegdyś przeze mnie serial Bez tajemnic, gdzie ci dwoje również grali małżeństwo z problemami...
Ja rozumiem, ze to młoda aktorka itd, rozumiem ze taka gra postać (Ole) ale nie mogę po prostu tej dziewczyny strawić. Ona ma jedną minę i jeden taki tik w grze... :| plis stop!
Obejrzałam 3 odcinki i więcej nie dam rady.. czuję się jakbym oglądała jakaś turecką telenowele. Pan "derektor" zakochuje się w młodej po 1 stosunku do którego dochodzi już w 1 szym odcinku. Pozwala jej mieszkać w swojej chatce nad rzeką, chociaż widział ją 2 x w życiu i bez wahania wręcza jej klucze jak święty...
Bardzo się cieszę, że Michalina Łabacz pojawi się w tym serialu. Bardzo piękna i bardzo dobra aktorka znana z "Wołynia" oraz drugiego sezonu "Belfra".
Obie serie obejrzałam dość niedawno i jednym tchem. Cały pierwszy sezon kibicowałam Marcie, potępiając Bartka i irytując się Olą. Jej zachowanie nie zaskoczyło mnie też w drugim sezonie. Rozbita nastolatka, której wszyscy podają w kółko rękę a ona sama nie wie czego chce, a jak już wie to udowadnia, że jest nastolatką...
więcejPo pierwszym odcinku miałam szczerą nadzieję, że pewne niedociągnięcia będą naprawiane z biegiem akcji (momenty drewnianej gry aktorskiej, głupotki scenariusza), ale niestety do końca sezonu moim zdaniem Pod powierzchnią niczego nie nauczyło się na swoich błędach. W pewnych momentach czułam genialnie zbudowany klimat,...
więcejMoże i pierwszy odcinek był niezły, ale postać dyrektora i Oli są tak irytujące, że nie wiem czy włączę drugi odcinek.
Czy twórcy tych TVN-owskich seriali naprawdę nie widzą jakie irytujące, denerwujące dają główne bohaterki?
Mówię tu o postaci z serialu Pod Powierzchnią, która przypomina Ewę z Pułapki.
Obie krzykliwe, paskudne, bez wyrazu.
Przeczytałem, że Płock ma ok. 32 tysiące mieszkańców. Czy to możliwe, żeby w sporym mieście była tylko jedna pielęgniarka, jedna szkoła, jedno przedszkole i jeden komisariat?
Ewa (w końcu doceniona większą rolą Magda Smalara) jest w ciągu całej fabuły pielęgniarką na oddziale ratunkowym, w szpitalu psychiatrycznym,...
to coś ma tak wysoką ocenę? I jeszcze to beztalencie Topa gra sztucznie. Ten człowiek nie nadaje się na aktora. Jak widzę tą jego głupią gębę to mam ochotę rzucić czymś w telewizor.
Nie wszyscy aktorzy dali radę. Boczarska, Simlat utrzymali formę, mimo przeciągających i powtarzających się do bólu scen. Podobnie jak Małgorzata Hajewska-Krzysztofik. Natomiast Topa słabnie z czasem coraz bardziej, nie radząc sobie ze słabościami scenariusza. ALE ZWRACAM UWAGĘ na Michalinę Łabacz. To prawdziwa...