Dobry film, wart obejrzenia. Przypomniał mi człowieka, który prawdopodobnie był źródłem pomysłu na
ten film. Gdzieś chyba w połowie lat 90-ych, w okolicach Wadowic, Andrychowa, Bielska można było
spotkać człowieka podróżującego i żyjącego w identycznych wózkach. Trwało to na pewno dłużej niż
rok, ale nie pamiętam...
najwieksza zaleta filmu jest to ze glowny bohater wiekszosc czasu milczy...
jak rozumiem , to wystarczy zeby dla niektorych powstal fim wyjatkowy( w mysl zasady lepiej udawac, niz pytac co poeta mial na mysli..) bo oczywiscie banalnych przenosni jest tutaj pelno, ale raczej na poziomie zawiedzionego licealisty...
Tytułowy Człowiek ciągnący wózki mija innego, który niczym Jezus niesie krzyż. W wózkach tych ma cały swój dobytek. Siedzi na rzeką na mostku i czyta książkę a w pobliżu jadą motocykliści. Podjeżdżają za wózek i jeden z nich zagaduje do głównego bohatera co czyta. Dziewczyna jadąca z nim prosi by nie zaczepiał...
.. filmów tzw. naturalizowanych. Ten film to wzasadzie paradokument - kamera towarzyszy wędrówce bohatera, milczącego brodacza o dobrym sercu i czystych intencjach. Napotyka on na agresję, wrogość, pożądanie i wiele innych uczuć i emocji -tak u innych uczestników filmu jak i u mnie - widza. Długo wydaje się że to jest...
więcejNie rozumiem, dlaczego "Edi" zrobił nad Wisłą taką furorę, zdobył tyle nagród, a o "Człowieku wózków" nawet nie usłyszałem. Trafiłem na niego przypadkiem w srodku nocy na Canal Plus i przyznaję, że to nieźle nakręcony kawałek życia.
Piękny i poruszający obraz jakich mało w reżyserii wyjątkowego Mariusza Malca. Ten film jest ciągle w mojej głowie. Ty też obejrzyj go w skupieniu i ciszy. Zobacz koniecznie jak wiele można powiedzieć, nie używając słów. Głębokie doznania - gwarantowane.
Wielkie uznanie dla Adama Leńca, który pozwolił mi zapomnieć, że...