Czego byś chciał/a? Co jest dla ciebie najważniejsze?
Ja chciałbym mieć przekonanie że: nikomu nie szkodzę, że nikt nie może mi nic zarzucić i że żyję w harmonii z naszą planetą.
Chciałbym aby ludzie zwolnili, zaczęli prowadzić życie prostsze, z większą refleksją a mniejszą złością, zazdrością, łapczywością i chęcią "dokopania komuś".
Żeby cała cywilizacja się już zatrzymała w pędzie za gadżetami albo nawet się cofnęła, chciałbym mieć dom w cichym miejscu np.lesie, chodzić po nim palić zioła być szczęśliwym i znaleźć kobietę życia.
Dla mnie najważniejsze jest autentyczność, żeby to co się czuje było tym co się mówi, robi. Nie dla cwaniactwa, pozerstwa i fałszywości.
Ktoś mógłby powiedzieć że to mrzonki, ale jak to świadczy o naszym świecie jeśli proste życie jest utopią
Pięknie powiedziane :) Zgadzam się z tym. Zdecydowanie powinniśmy żyć spokojniej i uwolnić się od tego bezsensownego pędu za dobrami materialnymi.
Chciałabym żyć w zgodzie ze sobą. Zawsze. Umieć bronić własnych racji, przekonań. Mniej przejmować się tym, co pomyślą sobie o mnie inni ;) Najważniejszy jest dla mnie spokój ducha, zdrowie moje i moich bliskich. Odnalazłam swoją drugą połówkę, zaręczyliśmy się i niedługo zamierzamy się pobrać - pragnę, by nasze wspólne życie było przepełnione dobrem, miłością i wzajemnym zrozumieniem. Byśmy po prostu byli szczęśliwi.
Bardzo mi miło że niektórzy potrafią się jeszcze wznieść na poziom szczerości nawet na takim siakim filmwebie ;)
Pozdro Sylwia wszystkiego dobrego
ja się zgodze z Dworzaninem(i innymi oczywiscie), najwazniejsze to byc dobrym człowiekiem. Pod tym pojęciem kryje się mnóstwo innych. W każdym człowieku odzywa się w końcu ten zwierzęcy instynkt- powrotu do harmonii natury, życia życiem prostym lecz (każdy ma nadzieje) szczęśliwym; lecz "zalety" miast(kina; puby; pogoń za pieniędzmi; poczucie władzy; itp) to istny diabeł. Sam próbuje akceptować ten świat(okłamywać siebie przed innymi, że jest super i wogóle), ale czuje ze w koncu cos pęknie i uciekne w poszukiwaniu tego prostego życia.
Hm. Jestem pewna, że głodujący ludzie, matki, które nie mają czym nakarmić dzieci myślą o czymś tak górnolotnym jak "autentyczność, żeby to co się czuje było tym co się mówi, robi. Nie dla cwaniactwa, pozerstwa i fałszywości."
Ble,ble,ble.
Oprócz tego, że chciałabym, aby wszyscy byli zdrowi, chciałabym mieć dobrą śmierć. Naprawdę, wszyscy powinniśmy się o to modlić, w końcu śmierć śmierci nierówna, co nie.
Chciałbym nie bać się wyrażać moich poglądów i w ogóle przestać się bać czegokolwiek i kogokolwiek.Chciałbym też być dobrym człowiekiem oraz ażeby każdy z nas stał się lepszy bo tylko razem możemy zmienić ten świat.
Chciałbym nie musieć być niezależnym, pracowitym i konsekwentnym, chciałbym zawsze móc robić to, co mi się w danej chwili podoba :)
ale i bezsensowna i głupia. "Chciałbym nie musieć być niezależnym [...] chciałbym zawsze móc robić to, co mi się w danej chwili podoba"- jak będąc zależnym mozna robic "co sie w danej chwili podoba?
Chciałabym mieć więcej odwagi do życia w zgodzie z samą sobą, aby z każdą nową decyzją przychodziło przekonanie, że właśnie tak wybrałam ja a nie moje otoczenie. Ponadto pragnę mniej zawiści dla innych, wyzbycia się wszechobecnego jadu i zakłamania, które władają moją codziennością.
Najważniejsza jest dla mnie chwila. Chciałabym umrzeć ze świadomością, że żadnej z nich nie żałuję...
Kim jestem? Zwykłą nastolatką, która tak stara się jak może nie uznawać narzuconego przez system światopoglądu.
Czego bym chciała? Być dobrym człowiekiem. By każdy dla każdego był jak brat.
Co jest dla mnie najważniejsze? Bóg. Rodzina. Ojczyzna. Ludzkość.
Chciałabym zobaczyć w sobie to, co widzą we mnie inni. Pamiętać tylko te dobre rzeczy i... być szczęśliwa.
chciałbym poznać Krzysztofa Kieśloiwskiego. Ha!
poza tym chciałbym samorealizować się bez przeszkód które sobie stawiam bez ustanku - na przykład chciałbym wyrzucić laptopa przez okno i zrobić sobie internet z maszyny do pisania.
chciałabym, żeby każdy człowiek na świecie poczuł się wyjątkowym i robił wszystko, aby tego nie stracic. nie stracic autentyczności, robic wszystko w zgodzie z sobą i banalnie mówiąc - spełniac marzenia. chciałabym, aby każdy cieszył się z danej chwili i doceniał ją.
jestem zbłąkanym wędrowcem. chciałabym odnaleźć swój cel. chciałabym dowiedzieć się, czego tak naprawdę chcę. chciałabym więcej szaleństwa w życiu. chciałabym, żeby jako staruszka (o ile dożyję), niczego w życiu nie żałować i mieć to poczucie, że jeżeli żyłabym jeszcze raz, to żyłabym tak samo.
Jestem brzydką brunetką. Chciałabym skończyć ukochane studia za cztery lata i mieć kilkoro dzieci. Dzieci mogą być słodkie.
czym jesteś? jestem sumą moich doświadczeń
czego byś chciał/a? szczęścia
co jest dla Ciebie najważniejsze? pieniądze i satysfakcja
musisz być świetną osobą. szkoda, że nie mogę pisać wiadomosci prywatnych bo chętnie zamienilabym z Tobą kilka słów (:
chciałbym być pracowity, bardziej ludzki, lepszy, po prostu dobry. jestem zwykłym gościem...
Kim jestem?
Człowiekiem, który uważa, że marzenia są dla frajerów.
Czego bym chciała?
Żyć zgodnie z własnym "ja", nie szkodząc przy tym nikomu i niczemu.
Co jest dla mnie najważniejsze?
Żałować czynów a nie straconych okazji.
Marzenia szkodzą. I bolą. I zazwyczaj się nie spełniają. Lepiej polegać na własnym rozumie i celach, które można samemu zrealizować.
czym innym są marzenia, jeśli nie właśnie celem? celem przepasanym subiektywną otoczką wypełnioną najróżnorodniejszymi emocjami, które to pomagają nam w stworzeniu wspomnień, dla których osobiście byłbym w stanie poświęcić większość swojego czasu.
każdy kieruje się własnymi priorytetami, a więc on sam wybierze, czy woli kierować się emocjami, czy rozumem.
Moja definicja marzeń: coś, czego bardzo się pragnie, a co się spełnić nie może.
Lepiej w takim przypadku skupić się na rzeczach osiągalnych i systematycznie dopinać celów :)
Hehe;) To zależy. Dla mnie "złapanie królika" jest priorytetem, gdyż mam wiele planów na życie i pomysłów. "Gonitwa" mnie nie kręci z prostego powodu: nie mam na nią czasu.
ajj, przecież gonitwa potrafi nas tak cudownie rozwinąć - tak łatwo znajdujemy w sobie siły na tworzenia coraz nowszych, ciekawszych rozwiązań.
łapiąc króliczka bez wysiłku szybko i niespodziewanie można popaść w rutynę, nie uważasz?
Nie wiem, jak w Twoim życiu, ale w moim każda sytuacja, którą nazywam osobistym sukcesem, jest okupiona bardzo ciężką pracą i wyżyczeniami. Szacowanie wagi poszczególnych elementów i rezygnacja z wielu pragnień też rozwija. A rutyna jest wszędzie.
Jestem kimś, kto mówi szybko, dużo i używa przekleństw.
Chciałabym głębiej oddychać, mieć kiedyś dom z ogródkiem albo chociaż duży balkon z kwiatami. Chciałabym się nauczyć gotować. Chciałabym mieć swoją rodzinę.
Najważniejsza jest dla mnie moja mama i moje marzenia.
Jestem nieudacznikiem ze zmarnowanym życiem :(
Chciałbym zostać miliarderem, wtedy byłbym bardzo szczęśliwym nieudacznikiem i raczej już nie ze zmarnowanym życiem...
Najważniejsze dla mnie jest mieć jak najszybszą i bezbolesną śmierć.
kim jestem? przede wszystkim kobietą
czego bym chciała? żyć w świecie dialogu
najważniejsze dla mnie jest? pociąganie za słowami czynów.
Kim jestem? Bezrobotną, fotografikiem ;)
Czego byś chciała? Mieć rodzinę, pozostać w pamięci ludzi jako dobry i fajny człowiek
Co jest dla ciebie najważniejsze? Tu i teraz, już się "zatrzymałam", teraz się muszę utrzymać ;) oraz szczęście, przyjaźń i miłość
Kim jestem?
Jestem nieszczęśliwie zakochaną nastolatką. Jestem wyrodną córką. Jestem w trakcie poszukiwania swojej drogi.
Czego bym chciała?
Chciałabym żyć tak, jak teraz - wiedzieć, czego chcę tak, jak teraz. Chciałabym, żeby moje dwie przyjaciółki były najszczęśliwszymi osobami pod Słońcem. Chciałabym dobrze znać siebie. Chciałabym żeglować do końca swojego życia.
Co jest dla mnie najważniejsze?
Najważniejsze jest dla mnie szczęście moich najbliższych znajomych i przyjaciół, zdrowie mojej rodziny i to, żebym zawsze była w stanie pływać po morzach i oceanach.
Kim jestem?
dziwnym człowiekiem.
Czego bym chciał?
Być szczęśliwym człowiekiem =]
Kim jestem ?
Od godziny piszę coś typu ''Dobrym człowiekiem, marzycielem'' i wymazuje, piszę coś innego i wymazuję pisząc od nowa, chyba JESTEM tylko tym kogo widzą we mnie inni - tego postaram się nie wymazać.
Czego bym chciał ?
Wstać pewnego dnia i zrealizować wytyczane przez lata plany i marzenia, póki jestem młody i zanim nadejdzie dzień kiedy wstanę i wmówię sam sobie, że na marzenia jest za pózno. Chcę wiedzieć, że Wszystkie moje cele, marzenia i ideały nie umrą razem ze mną, dalej zapisane w główce w formie niezrealizowanych marzeń. Czy to za dużo ?
bardzo podoba mi sie podoba Twoja odpowiedz na pytanie- "Kim jestes?" uwazam, ze masz wiele racji twierdzac, ze jestes tym kim widza Cie inni ludzie...fascynujace jest tez, ze kazdy widzi nas przez inna perspektywe, doswiadczenia, poza tym ciagle sie zmieniamy a nasze otoczenie staje sie zwierciadlem, przegladamy siebei w oczach drugiego, piekne to:)
Raju... Film poruszył tłum, niesamowite! :):):)
Kim jestem? Matką, żona, kochanką...
Czego byś chciał? Chciała bym mieć możliwość pogodzenia domu, z pracą, z praca męża i do tego mieć jeszcze czas, żeby spędzić go z dziećmi. Chciała bym wreszcie zrobić studia, otworzyć swój gabinet i czerpać satysfakcje z tego co robię. Chciała bym zapewnić byt moim najbliższym!
Co jest dla ciebie najważniejsze? Chciała bym móc powiedzieć, że wiara, nadzieja i miłość... Na tym powinno zależeć każdemu, ale aktualnie zależy mi, na całkiem przyziemnych rzeczach, jak na pracy, pieniądzach i dachu nad głową!
Czego byś chciał? : Chciałbym się cieszyć życiem,widywać się z rodziną i kolegami, być człowiekiem, w jak najlepszym tego słowa znaczeniu, być niezależnym i wolnym od wszystkich i wszystkiego.Chciałbym zrozumieć co tak naprawdę ważne jest w tym życiu, oprócz tego chciałbym się realizować w sprawach, przyziemnych, żeby praca mnie usatysfakcjonowała zarówno moralnie jak i materialnie, zawsze chciałem być piłkarzem, bokserem, pisać scenariusze do filmów, ciężko jednak jest mi to sobie wyobrazić (jednak nadzieja umiera ostatnia) oraz chciałbym mieć czas na oglądanie filmów takich dobrych jak "Ścigany" i "Gliniarz z Beverly Hills"
Co najważniejsze? : Rodzinka, wiara, rozrywka (sport i film)
kim jestem? Kiedyś odpowiedziałabym prosto i bez wahania, że studentką medycyny. Jednak coraz częściej przekonuję się, że jestem po prostu człowiekiem. Przykre. Nikim wyjątkowym, a jednocześnie jedynym w swoim rodzaju.
Czego bym chciała? Chciałabym, żeby ludzie byli bardziej świadomi swoich błędów. Żeby w końcu zaczęli dopuszczać cień możliwości, że nie mają racji, że to nie tylko ich poglądy i nie ich decyzje są jedyne i słuszne. I piszę tutaj o sprawach codziennych, nie chcę walczyć z wiatrakami.
Dlaczego tego właśnie bym chciała? Bo mam już dosyć marnych dyskusji, w których każdy nawzajem tylko się przekrzykuje i utwierdza mnie w przekonaniu, że ten świat jest szalony.
Co jest dla mnie najważniejsze: banalne, ale spokój