A mnie się podoba! Roznerski Mnie bardzo miło zaskoczył, a Lamparską po prostu lubię. Nie jej wina, że w komedii romantycznej sprawdza się najlepiej. Nie żałuję tych 2h, co więcej, chętnie sobie obejrzę jeszcze raz.
ty tak poważnie z tą oceną 10 czy jakiś specjalny sentyment do kogoś z produkcji? :)
10? Tracę wiarę w ludzi. Scenariusz to totalne dno, dlatego TO NIE MOGŁO SIĘ UDAĆ. Aktorzy którzy wzięli w tym udział z góry wiedzieli że grają kupę ale sądząc z Twojej oceny - widocznie wiedzą lepiej - źryj kupę wystarczająco przekonywująco a inni uwierzą że smakuje.
A przepraszam Ty kazdy film widzisz w jednej kstegorii??? Po prostu film nie moze sie podobac nawet ze wzgledu na jakas kiczowatosc ( dla przykladu )? Ja nie rozumiem dlaczego ludzie uwielbiaja pulp fiction? Dla mnie to kompletnie beznadziejny film, zupelnie nic w nim nie widze a ludzie pieją z zachwytu. Kazdy ma swoj gust. Osoba z kulturą to rozumie a Ty kim jestes zeby uwazac sie za lepszego? Masz cos do zaoferowania procz krytukanctwa? To kazdy polak potrafi, do tego niezbyr rozgarnięty. Cos wiecej?
Możesz powiedzieć które sceny cię tak zachwyciły? Wzruszyły, rozśmieszyły? Takie, które masz chęć odtworzyć ponownie? W tym filmie nie było nic tylko ciarki żenady. Jeśli moja szwagierka, która ma duży dystans do polskich "komedii romantycznych" wyłącza go po pół godzinie, a moja żona zasypia to coś chyba jest jednak nie tak. Potrafie docenić komedie romantyczne, nawet na niektórych dobrze się bawię albo wzruszam. Lubię Amelię, Love Actually, Pretty Woman czy Zanim się pojawiłeś. Ten film nie stoi nawet w ich pobliżu. Jest sztuczny i nie angażujący, brak mu pomysłu na ciekawą historię. Nie mam pojęcia co może w nim zachwycić.
Raz moderatorzy zadziałali prawidłowo i usunęli za totalnie bezsensowną opinię. Gusta gustami, ale jakaś granica przyzwoitości musi być.
Ten film należy oceniać raczej pod kryterium gatunku, no chyba, że byłby wybitny. Wówczas przedział 9-10 wręcz pożądany. Kino tegoż gatunku jest naiwne, ale niestety brytyjskie ma swoją klasę, amerykańskie ma swoją. Jakie były komedie polskie o relacjach międzyludzkich niegdyś nienazywane romantycznymi, takie były, ale... były swojskie. To bardziej próba podrobienia w dalszym ciągu tego, co zagraniczne, oszukując widzów, że jeśli nakręcimy to na Podhalu, to wystarczy, by nadać tę swojskość. To niestety bardziej podróba oscypka, niżeli jego autentyczny smak. ALE! Jednak wylądował na Netflixie celem podniety zagranicznych widzów, którzy realiów nie znają. Może im się jednak spodoba? Mnie nie uwiódł i to nie dlatego, że jest sztuczny (choć i to wystarczająco gryzie), ale dlatego, że jest po prostu cienki w swoim własnym gatunku.
Ten film należy oceniać raczej pod kryterium gatunku, no chyba, że byłby wybitny. Wówczas przedział 9-10 wręcz pożądany. Kino tegoż gatunku jest naiwne, ale niestety brytyjskie ma swoją klasę, amerykańskie ma swoją. Jakie były komedie polskie o relacjach międzyludzkich niegdyś nienazywane romantycznymi, takie były, ale... były swojskie. To bardziej próba podrobienia w dalszym ciągu tego, co zagraniczne, oszukując widzów, że jeśli nakręcimy to na Podhalu, to wystarczy, by nadać tę swojskość. To niestety bardziej podróba oscypka, niżeli jego autentyczny smak. ALE! Jednak wylądował na Netflixie celem podniety zagranicznych widzów, którzy realiów nie znają. Może im się jednak spodoba? Mnie nie uwiódł i to nie dlatego, że jest sztuczny (choć i to wystarczająco gryzie), ale dlatego, że jest po prostu cienki w swoim własnym gatunku.