Po zwiastunie obawiałem się "Wesela" Wyspiańskiego, Smarzowskiego, "Dybuka" Waszyńskiego i "Demona" Wrony. Jedyne co mnie zaintrygowało to Kulesza pijąca wódkę, facet w długich kręconych włosach i Więcławek. Teraz czytam, że to jego najbardziej bolesny film i najlepsze dzieło od czasów "Domu Złego" a zwiastun nie mówi...
więcej
W polskim kinie i takiego antypolskiego gniota jak ten.
Chamstwo smarzowskiego wylewa sie hektolitrami
Weselnym pytonem i Zenek z żoną Danką. Obejrzę ale nie jestem zachwycony że Smarzowski wraca do swojego filmu a nie robi czegoś innego czego do tej pory nie poruszył.