Jest więc niby tak samo, ale po 17 latach od premiery pierwszego "Wesela" wygląda na to – przekonuje nas autor – że w tej rozpędzonej, destrukcyjnej machinie, która pędzi ku przepaści, za chwilę przestaną działać klocki hamulcowe i może nie być już odwrotu, gdyby ktoś jednak się opamiętał i uznał, że trzeba zawracać z tej drogi donikąd.
więcej