Francja to piękny kraj - widzowie są spragnieni francuskiego kina i zmęczeni komercją hollywoodzkich obrazów gdzie się PRODUKUJE a nie tworzy. W obrazie aktorzy grają świetnie - czyli - jakby nie grali - tylko tacy byli, widzimy niesamowite pejzaże Francji - mnie się bardzo podoba deklamacja w pociągu tego Niemca który w poetycki sposób opisuje urok francuskiej ziemi....po takim kraju to się można włóczyć bez końca...
To prawda, filmy francuskie, jak i te z innych krajów Starego Kontynentu są zgoła inne niż te z USiA. Wydaje się jakby kamerzysta towarzyszył tylko aktorom, którzy w ogóle nie grają, tylko przedstawiają siebie samych. A sam film jak dla mnie najlepszy z Francji. Widoki, sceny jak i sama fabuła są dla mnie czymś niespotykanym w filmach zza Oceanu. Można go oglądać bez końca ; )
dokładnie - o to chodzi - jakby nie było przed kamerą żadnej ustawki - dziś do byle telenoweli robi się całą masę głupot i w konsekwencji wychodzi gniot na marginalnym poziomie mentalnym i intelektualnym.....
fabłuła owszem - pierwsza klasa - bez głupawego romansu czy zabijania się - bardzo mi się podoba i aktorstwo przednie - nie celebryckie.