Dziwne że zamiast drobnych inwestorów (z braku większych?) to szukają darczyńców. Myślałem że w PL inaczej się robi filmy. Nawet w crowdfundingu ma się coś w zamian żeby było uczciwiej jak się coś finansuje, a tutaj po prostu daj nam kasę bo robimy film. Ja rozumiem, że to może być pierwszy taki obraz ale mimo wszystko to że o Wołyniu to nie znaczy że fair jest jechać po najmniejszej linii oporu i urządzać żebry. W Polsce powszechna jest fałszywa opinia że "dobre nie zarabia" dlatego zamiast inwestorów potrzeba darczyńców.

Ja pier... Nie chcesz to nie dawaj! Nikt nikogo nie zmusza! To jest tylko Apel, reżyser biega po instytucjach, firmach, organizuje także zbiórki czy też aukcję (30 kwietnia Dom Kultury w Chełmie)aby tylko dokończyć film.

"- Otrzymaliśmy do licytowania 6 zdjęć wykonanych przez Krzysztofa Wiktora, który od ukończenia studiów fotograficznych w London College of Communication w 2007 roku realizuje projekty fotograficzne w zakresie profesjonalnej fotografii oraz scenicznej. Wśród wielu zrealizowanych projektów są sesje z planów filmów "Wołyń", "Drogówka", "Dom Zły", fotosy do seriali "Mahakumbh", "Wataha"(HBO) "Czas Honoru", "Ratownicy" (TVP) oraz innych produkcji filmowych i TV. Dodatkowo od Eryka Lubosa dostaliśmy egzemplarz scenariusza filmu „Drogówka” z autografami twórców, natomiast od Roberta Więckiewicza – książkę Jerzego Pilcha „Pod Mocnym Aniołem” z autografami – wymienia Mariusz Kalman z działu imprez w Chełmskim Domu Kultury. "

Wydarzenie odbędzie się w Chełmskim Domu Kultury 30 kwietnia o godzinie 15, bilety w cenie 25 zł.

Reżyser poprosił ludzi bezinteresownie o pomoc, bez żadnego nacisku... Ja mu pomogłem i pomogę raz drugi kiedy zapłacę za bilet do kina, nie zbidnieje od tego tym bardziej, że na różne używki wydaje miesięcznie zdecydowanie więcej niż te 25 zł o co proszą twórcy filmu.

Twoja złośliwa uwaga jest zbędna bo nie czułem się zmuszany i nie uważam że to nachalne, po prostu wyraziłem swoją opinię na temat takich źródeł finansowania.

Uważam że dużo uczciwsza jest taka zasada, że w przypadku sukcesu filmu producentom zwróci się wkład a w razie klapy - cóż ich ryzyko.

Natomiast pobieranie kasy i robienie de facto komercyjnego projektu za darowizny jest mało poważne - to granie na emocjach związanych z Wołyniem właśnie.

Jeśli poczułeś się urażony to przepraszam, po prostu zbyt emocjonalnie podszedłem do Twojej wypowiedzi - wydawał mi się bardzo uszczypliwa w stosunku do twórców filmu.

Chciałbym zauważyć, że komercyjnym projektem jest również WOŚP czy też Caritas - dając pieniądze nie oczekujesz przecież czegoś w zamian - robisz to jeśli tego chcesz i nikt Cię nie przymusza.

Nachalnie to byłoby jakby Smarzowski latał po telewizjach i prosił na wizji non - stop o wsparcie filmu. Tutaj mamy skromny apel na youtube, nie wiem jak inaczej mógłbym to wytłumaczyć. Nikt nie będzie Cię piętnował, wytykał palcami jeśli nie zrobisz wpłaty. Producent filmu właściwie mógłby zrobić jedną fajną rzecz, tak aby na wydaniu DVD można było przeczytać imiona i nazwiska(za zgodą) darczyńców filmu.

Pozdrawiam,