Zagrał w Whiplashu zajebiście, zasłużył na 10 za tą rolę. Ale sorry, to jedna rola, a już 6 miejsce w rankingu.
Edward Norton, Anthony Hopkins, Brad Pitt, Evan McGregor ... oni w jednym filmie rozje..bali system - mcgregor ledwo co w rankingu, norton na 16, hopkins na 22, pitt na 31, a simmons na 12.
to jest taki sam mindf*ck jak fakt, że margot robbie jest na 1 miejscu w rankingu aktorek
Ale dzisiaj ocenia się grę aktorów na bierząco . Gdyby Simons zagrał równie genialnie w filmie " Whiplash " X lat temu to nikt by nawet o tym nie wiedział . Ale że to gorący film był po premiera zledwie dwa lata temu była to nim się zainteresowali głosujący . Kiedy ostatnio Hopkins zagrał role zapadającą w pamieć . No już troche mineło albo Pacino czy De Niro . Teraz liczy się to co tu i teraz . Inaczej w pierwszej setce byliby takie sławy jak Betty Davis , Gloria Swinson , Anthony Quinn , Taylor , Gregory Peck , Hepaurn itd .
Z tej wypowiedzi wniosek jest jeden, taki sam jaki ma każdy użytkownik filmweba - to ranking top, nie umiejętności aktorów. Gdyby oceniany był całokształt to simmons nawet połowy tej średniej nie miał, a wymienieni na końcu przez Ciebie aktorzy na pewno znaleźli by się w ścisłej czołówce
Dokładnie . W końcu to " top " . Trochę się martwię statusem Meryl Streep . Jeszcze kilka miesięcy a zniknie na dobre z " top 100 "