Tragedia po prostu! i jak nisko trzeba upaść żeby wziąć się za coś takiego jak "Gulczas ,a jak myślisz?" ... no błagam...;/
a "Wojna domowa", "Czterdziestolatek" "Przyjęcie na 10 osób plus trzy", "Dzięcioł", "Przeprowadzka", "PIERŚCIEŃ I RÓŻA", "Motylem jestem..." czy nawet "Tygrysy Europy"
Nie wspominając już o teatrach TV np. "Mieszczanin szlachcicem" z pamiętną rolą Bogumiła Kobieli.
"Gulczas..." słaby, Yrek" jeszcze gorszy, ale reszta jest dla mnie bez zarzutu.
Trzeba oceniać człowieka za całą filmografie a nie za jeden wybrany element.
Bo z mężczyzną jest tak, że musi zarabiać :P Jakby zaczął kombinować z jakimś przemyślanym scenariuszem to zanim by się zorientował byłoby już po modzie na Big Brothera. A tak nienasyceni fani BB dostali filmy, poszli na nie z ciekawości jeszcze inni, spirala popularności zadziałała, Gruza dostał kasę i wszyscy byli "hepi". No poza tymi którzy oczekiwali czegokolwiek lepszego z amatorami w rolach głównych.