Może być ciekawie. W wywiadach często mówi, że musi kręcić inne filmy tzn. o różnej tematyce. W sumie to może dobrze, że nie będzie zamykał się w swoim stylu znanym z wcześniejszych filmów. W bardziej odległych planach chce zrealizować film w Chicago o Polskiej polonii, myślę że to może być ciekawe. A i jeszcze być może nakręci film offowy telefonem komórkowym, czyli będzie trochę eksperymentów. A największą produkcją ma być film o Wołyniu i bandach UPA . I to na pewno będzie bardzo ciekawy film, może lepszy od Róży. Z racji tego, że nie będzie nagrywał wiecznie to chce robić tylko filmy ważne dla niego.

Skąd masz te informacje? Co do filmu z telefonem komórkowym wcale bym się nie zdziwił. W "Weselu" mieliśmy sceny z kamery, w "Domie złym" czarno-białe scenki bez dźwięku.

Słuchałem wywiadu na youtube, rozmawiali z Wojciechem podczas 4 Solanin Film Festiwal. Nie wiem czy wiesz ale początkowo Wesele miało być nagrane w całości kamerą VHS bo nie było kasy, a to było jedyne wyjście żeby wogóle powstał ten film. Ale na szczęscie komuś spodobał się pomysł i pieniądze udało się zdobyć, dzięki temu możemy się cieszyć bardzo dobrym filmem jakim niewątpliwie jest Wesele :). Aha zapomniałem o jeszcze jednym projekcie Wojtka, w planach jest film na podstawie powieści "Toksymia" Małgorzaty Rejmer. No ale ile z tych planów wypalą to zobaczymy wraz z upływem czasu. Po filmie Dom zły Smarzowski miał realizować film o jednostce specjalnej GROM, ale jak wiadomo nie było kasy i projekt już chyba bezpowrotnie upadł. Ale biorąc pod uwagę ostatnie prace nad Drogówką i Aniołem można być dobrej myśli. Od razu widać, że ze Smarzowskim już się liczą w środowisku i pieniądze na jego filmy są, co może tylko cieszyć.

Smarzowski mówił, że w Polsce nie ma warunków i wystarczających pieniędzy na zrobienie GROMu.

Z tego co słyszałem to nawet myślał robić coś w stylu Kompania braci, byłoby 10 odcinków. Ale mając do dyspozycji 3 makiety czołgów to wolał się w to nie bawić bo szkoda mu czasu na słabe filmy. Podobno ostatnio dostał propozycję na serial do HBO ale stwierdził, że nie ma scenariusza i szkoda mu czasu żeby pisać i angażować się w tak poważny projekt. Też chyba w wywiadach o tym wspominał.

A tak, coś słyszałem, ale mi się zdaje, że to było o jednym plastikowym karabinie na cały film. :D

Możliwe :D No Polskie warunki nie powalają na kolana.

Skoro "Glinę" zrównali z ziemią, to i Smarzowskiego by zrównali za ambitne projekty.