Bardzo czekam na film o losach kresowiaków, w tym o rzezi na Wołyniu.
Czytając wywiad z WS, zapewne będzie nie tylko o złym UPA ale i o odwetowych akcjach AK, a przede wszystkim skutecznej obronie wiosek przed Ukraińcami, które również miały znamiona zdziczenia. Tym nie mniej również już nie mogę się doczekać tego filmu, choć pewnie dopiero z początkiem 2015 się pojawi, ledwo pierwsze zdjęcia na rozeznane ruszyły, ponoć gdzieś w rejonach Podlasia? Wbijanie gwoździa w głowę dziecka lub zaszywanie kota w brzuchu ciężarnej, chyba tylko WS ma jaja, żeby to pokazać?
Tak. Ale przecież chodzi o prawdę. Wrzód się nie zagoi jak się go nie przetnie/nie oczyści. Ponadto tam w szczuciu sąsiadów na Polaków brali udział także niektórzy duchowni (cerkiewni).Nie przypuszczam aby WS pokazywał nam jak się przecina człowieka piłą. Pewnie pokaże efekty działań.
No ok, tylko zauważ jak było zrobione Pokłosie, oczywiście babcia musiała opowiadać, że przyszedł wojskowy z czapką z czaszką czyli wiadomo kto ;)
Na Wołyniu nic się nie działo bez wiedzy kacapów, choć ta część Ukrainy była zawsze proszwabska.
Wracając do reżysera, mam nadzieję, że nie będą to typowe opowiastki babci lub dziadka w czasach obecnych, tylko jakoś będzie ten klimat lat 40tych razem z otoczką historyczną, aby gimbusy wiedziały, że była kiedyś wielka Polska od morza do morza!
No tak. W filmie ma też być przedstawiony/poruszony temat wysiedlenia. Na Zaolziu większość Polaków została na swoim, a co się działo z ludźmi z Kresów - tragedia. I jakiej dużej grupy Polaków to dotyczyło. W ostatnich latach przeważnie ze względów politycznych był wywoływany/poruszany tylko temat obozów, głownie Katynia.
Reżyser potwierdził ostatnio, że film będzie oparty o książkę NIENAWIŚĆ, Stanisława Srokowskiego ( właśnie ją ściągnąłem ) po prostu nie mogę usiedzieć w pracy, już chce to czytać :)
Ponoć nie znalazł się, żaden ukraiński reżyser do nakręcenia wspólnie połowy filmu, a szkoda...
Tak czy siak, Panie Wojtku, wierzę w Pana, Ci ludzie zasługują na ten hołd, bliscy do dziś żyjący również. CZEKAMY!
Dziękuję za informację. Też przeczytam tą książkę.
Ciekawa jestem, czy nie wszedłby do tego projektu jakiś rosyjski reżyser, też mają dobrych. Tylko może im nie wolno.
"Jestem po lekturze Srokowskiego, to będzie hit!" Hitem to mogą być "Smerfy", "Piła" albo kawałek Britney Spears. Trochę szacunku. Tamci ludzie na to zasłużyli.
Uwierz mi, że o tamtych ofiarach i zwłaszcza o nich złego słowa nie powiem, tym bardziej nikogo nie obrażam. Odniesienie hit ma się do książki w znaczeniu czegoś wielkiego. Jeśli WS przeleje to na taśmę, ma kolejnego orła w kolekcji.
Rzadko kiedy miewam przeczucia, ale kiedy tylko usłyszałam, że Smarzowski zabiera się za film o tej tematyce, pierwsze co pomyślałam to że będzie miał tytuł "Nienawiść". Bo tylko taki pasuje. I że na pewno zainspiruje się Srokowskim.
Chociaż mógł pójść w inne klimaty i wybrać inną prozę - "Zasypie wszystko, zawieje" Odojewskiego. Genialna książka opowiadająca o tych wstrząsających wydarzeniach bez opisów przecinania ludzi piłą.
Cieszę się, spotykam tu osobę, która to czytała :) Ta książka na długo zostawiła we mnie jakieś dziwne uczucia, zwłaszcza zakończenie utkwiło mi w pamięci. Pomijając ciężką, ale ciekawą tematykę, genialnie napisana, bez patosu i ten klimat jakby z pogranicza snu, w zestawieniu z tragicznymi wydarzeniami... Ciężko opisać, ale to coś pięknego (chociaż w tym kontekście paradoksalnie to brzmi). Myślę, że ciężko znaleźć coś podobnego, ale może mogłabyś polecić coś w podobnym stylu i tematyce?
Ta książka chodziła za mną przez kilka tygodni, długo nie mogłam jej z siebie strząsnąć. Najdziwniejsze, że nie ma w niej tych wszystkich chorych opisów, którymi niektórzy wyraźnie lubią się napawać: nie ma obcinania piersi, wyrywania płodów, wbijania na płot itd a jednak historia długo nie daje odpocząć.
Odojewski napisał jeszcze kilka książek o podobnej tematyce, ale żadnej z nich nie czytałam, np. "Zmierzch świata", "Jedźmy, wracajmy", "W stepie ostach i burzanie". Bardzo dobre opinie słyszałam też o jego powieści "Oksana".
Z takiej tematyki czytałam natomiast "Ogień przy drodze" Tadeusza Zubińskiego i tutaj autor wyraźnie inspirował się Odojewskim, również jego stylem.
Oniryczna konwencja, za którą zresztą przepadam, jest również u Iwaszkiewicza, np. "Panny z Wilka" i "Brzezina" tylko, że to nie kresowa tematyka.
'Oksanę' czytałam dawno i nie za bardzo pamiętam tę książkę. Iwaszkiewicza znam, ten oniryzm zresztą udało się Wajdzie tez przemycić do filmów, podobnie jak Konwicki w 'Krainie wypadków miłosnych', czy w 'Dolinie Issy', ale nie o tym ;) Poszukam w takim razie Zubińskiego.
Specyficzny klimat (niektórzy nazywają to polskim realizmem magicznym) ma książka Tokarczuk 'Prawiek i inne czasy', świetnie napisana, jeszcze bardziej senno-baśniowa i magiczna właśnie, no i również są wplecione historie dwóch rodzin od I wojny światowej do prawie współczesności. Powinna Ci się spodobać, chociaż niektóre rzeczy są tam naprawdę na pograniczu realizmu i basniowej fikcji (dla niektórych 'dziwne').
A korzystając z okazji;)) to polecę jeszcze jedną rzecz, ponieważ mam zamiar się zabrać za serial 'Rzym' (chociaż trochę mnie ostudza nadmierne epatowanie seksem), przeglądałam tamtejsze forum i zahaczyłam o temat z polecanymi książkami o podobnej tematyce. Na pewno zainteresuję się Steven Saylorem, ale tym samym przypomniała mi się świetna książka, którą połknęłam w trzy dni;) i pomyślałam, że mogłaby Ci się spodobać. Jest to biografia Kleopatry (tytuł to chyba 'Kleopatra. Biografia') autorstwa Stacy Schiff., bardzo ładnie wydana. W książce jest masa źródeł historycznych, ale też zmyślonych historii, legend i plotek, które przez wieki stanowiły główne 'źródło' wiedzy o Kleopatrze, a z którymi autorka się rozprawia, przedstawiając królową jako niezależną, niezwykle inteligentną i wykształconą kobietę (przykre, że nawet część historyków tłumaczyła jej dokonania intrygami, miłosnymi gierkami itp.). Oprócz samej Kleopatry, jest też wspaniały obraz ówczesnej Aleksandrii, ociekającej złotem. Najlepsze w tej książce jest to, że mimo masy faktów historycznych, odwołań, powołań i źródeł, czyta się jak powieść, wciąga od początku, nie mogłam się oderwać. Sorry, że się tak rozpisałam, ale szczerze polecam tę książkę każdemu :))
ps
Mogę spytać, czemu nie przyjmujesz do znajomych? Utrudnia mi to komunikację, bo nie mogę wysyłać prywatnych wiadomości do 'obcych', a lubię jak ktoś poleci mi naprawdę dobrą książkę ;))
Już dodałam ;-) nie przyjmuję jeśli nie pamiętam osoby z jakiejś dyskusji na filmweb.
Bardzo dziękuję za plecenie Tokarczuk, bo ja realizm magiczny akurat lubię i senno - baśniowe klimaty mnie nie odstraszają, a wręcz przeciwnie (uwielbiam kino Kolskiego).
"Rzym" bardzo polecam, przede wszystkim I sezon. II to moim zdaniem zmarnowany potencjał, a szkoda.
Teraz zaczęłam szukać czegoś o 'Oksanie' i to zakończenie z tej właśnie książki mi utkwiło w pamięci jednak, pomieszało mi się z 'Zasypie...'. Przypomniałam sobie treść i również mogę polecić :)
"Mimo iż akcja rozgrywa się pod koniec XX wieku, wiele fragmentów dotyczy bolesnych kart polskiej historii - rzezi na Kresach, jakich podczas drugiej wojny światowej dopuszczali się Ukraińcy.
W tę dramatyczną i przerażającą przeszłość uwikłany jest główny bohater, który jako dziecko przypadkowo uniknął bestialskiej śmierci. Poznana przez niego podczas podróży po Włoszech Ukrainka Oksana jest dużo młodsza, wojnę zna tylko z książek i relacji swojej rodziny. Te ostatnie, podsłuchane wiele lat temu, nie dają jej jednak spokoju i nie pozwalają zapomnieć o udziale jej bliskich w krwawym napadzie na polską wioskę...
Bohaterowie, mimo iż początkowo wzbraniają się przed tym, wkrótce zaczynają dzielić się wątpliwościami i wiedzą o dramacie Polaków zamieszkujących Ukrainę, Podole, Wołyń."
Co to są "cerkiewni" ? :P
Duchowni prawosławni i grekokatoliccy to: batiuszka (biał. батюшка) lub otiec (ros. отец) z imieniem. Żona księdza to matuszka.
PS
http://w.kki.com.pl/pioinf/przemysl/dzieje/rus/cerkwie1.html
Mogę prosić o link z wywiadem? ;)
Ciekaw jestem obsady. Oczywiście możemy się domyślać kto będzie tam grał, bo Smarzowski lubi pracować z już znanymi mu aktorami, ale na pewno będą też inni. Kogoś nie będzie, ktoś inny będzie. Chętnie zobaczyłbym Dorocińskiego. W Róży zagrał genialnie!
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/smarzowski_przystepuje_do_scenariusza_filmu_o _rzezi_wolynskiej_278480.html
http://film.dziennik.pl/zapowiedzi/artykuly/434827,wojciech-smarzowski-nakreci-h istorie-o-rzezi-wolynskiej-ten-film-bedzie-uwieral.html
http://wpolityce.pl/kultura/68932-smarzowski-zrobi-film-o-rzezi-wolynskiej
czy tak trudno jest wyguglować? ;)
http://www.styl.pl/magazyn/wywiady/mistrz-i-malgorzata/news-domagalik-i-smarzows ki,nId,1092612
choć nie przepadam za Domaglikową, czyta się jednym tchem, o Kresach też jest mocna wstawka!
Ja nie wiedziałem, że Smarzowski pojawia się w swoich filmach! Ale nie tak jak Hitchcock, bo Hitchcocka było "wyraźnie widać", a Smarzowski "pokazuje się tak, żeby nie było mnie widać"
Szykuje się ponowny seans wszystkich filmów Smarzowskiego ;)
"Wbijanie gwoździa w głowę dziecka lub zaszywanie kota w brzuchu ciężarnej, chyba tylko WS ma jaja, żeby to pokazać?"
Oczekujesz kontynuacji piły? Uważasz że nieustanne epatowanie przemocą to jest cel ?
Lubię kino WS ale jak mam oglądać po raz nty taplania się w g.... to nie wiem cz mi się chce. Bez względu czy taplamy się w tym błocie na weselu, w realiach pracy policji, czy jako obrzygany alkoholik trochę to zaczyna być na jedno kopyto.
Uważasz że sceny przemocy są potrzebne? Dla mnie wystarczy Róża, doskonały, ciężki film w tych realiach. Jak film o Wolyniu ma wyglądać tak samo to po co go robić?
Mam nadzieję że Smarzowski nie wpadnie w tą pułapkę i zrobi wreszcie film o chociaż trochę innym wydźwięku. Wydaje mi się że to bardzo rozgarnięty gość i chyba jest świadom tego że 6 gwałt na widzach z rzędu to już się robi za dużo (Małżowiny nie liczę bo to trochę co innego).
Moim zdaniem właśnie takie dobitne ukazanie "tamtego" świata byłoby doskonałym ostrzeżeniem przed tym co teraz zaczyna się rozkręcać na Ukrainie lub Bliskim Wschodzie, czyż nie? Kwestia co się wydarzy do tego 2016, czy ten film w ogóle dostanie szansę na to aby zaistnieć? Szczerze, zaczynam powątpiewać! Zbyt gęsto w mediach się robi.
Ja też. Wreszcie się ktoś za to wziął i w sumie to taki "niebylektoś". Po ostatnich jego filmach wnioskuję że film będzie genialny! Mroczny, ciężki, nie pod zwykłego zjadacza popcornu i przede wszystkim nie wybielający historii, tak jak to mamy z tym do czynienia od kilku miesięcy dzięki naszym mediom i ich poparciu dla "braci majdanowców". Coś czuję że jak już powstanie, to będę zmuszony dać ni mniej, ni więcej niż 10 za wykonanie.
P.S. Wiadomo już coś więcej jak pracę przebiegają, no i kto w ogóle będzie grał w filmie?
Z wywiadów słyszałam, że bohaterami mają być kobieta i jej dwóch facetów. Ktoś z nich ma być Ukraińcem/ką.
Już chyba wszystko jasne odnośnie NIENAWIŚCI, film kręcony będzie na Lubelszczyźnie, WS jest po rozmowach z lubelskimi władzami, premiera niestety dopiero wiosną 2016...
Zawsze można obejrzeć Ogniomistrza Kalenia z niezniszczalnym Gołasem, tematyka podobna, choć wiadomo, że przekolorowana z powodów ideowych lat 60!
Się tak nie cieszcie, bo ten burak i antypolak już zapowiedział, że film będzie miał podobny wydzwięk co inne jego scierwa. Lepiej żeby ten film się nie ukazał, a zdrajce i fałszerza historii na Sybir wywalić
A ja chcę usłyszeć o rzeziach na Wołyniu, a nie tylko w Katyniu. Mówi się nie o wszystkich zabitych Polakach. Teraz nie pasuje czepiać się do banderowców.
W Ułan Bator mróz. Zima dość wcześnie się tu zaczyna. Dziś mamy jakieś -12, ale odczuwalna znacznie mnie.
Kozy nie marzną, bo są do tego przyzwyczajone. A co tam słychać w Cebulandii? Dalej kradną? Media dalej kłamią?
skąd ci takie głupstwa do głowy przychodzą.W Polszu dobre ludzie mieszkają, tu naród zacny- kłamstwa i złodzejstwa tu nie uświadczysz.
Zresztą przyjedź i sam zobacz jak tu się dobrze żyje. Zapraszam.
i kozę jakąś zabierz ze sobą. Tylko taką niebrzydką wybierz.
film ma roboczy tytuł "Nienawiść", zdjęcia będą kręcone m.in. w moim mieście - Lublinie a dokładniej w Muzeum Wsi Lubelskiej, trwa właśnie budowa inscenizacji bo prace na planie mają się rozpocząć jeszcze w tym miesiącu (źródło Kurier Lubelski)
Śmieszni jesteście. Żaden film o Wołyniu nie powstanie i Smarzowski dobrze o tym wie. Że niby co? Polski Parlament nie uznał masakry na Wołyniu za ludobójstwo i niby PISF dofinansuje film o tejże masakrze? Wolne żarty! I to jeszcze teraz, kiedy trwa oficjalne włażenie w d.... Ukraińcom przez polskie władze na skutek obecnej sytuacji politycznej. Wystarczy wspomnieć casus Hoffmana i jego nieszczęsne "Ogniem i mieczem". Każdy kto czytał książkę Sienkiewicza (notabene, jest to pra, pra, pra dziadek obecnego ministra MSW Bartłomieja Sienkiewicza) przeżył niezły szok, gdyż tak naprawdę w filmie Hoffman najbardziej dowala... Polakom zamiast Kozakom, którzy obdzierali niewinne ofiary ze skóry. I jeszcze takie pierd.....enie, że nie ma cenzury! Wolno wszystko! Gówno prawda! Gdyby Jerzy Hoffman przedstawił najbardziej zajadłemu cenzorowi PRL-u scenariusz "Ogniem i mieczem" w kształcie, który oglądaliśmy na ekranie, usłyszałby pewnie: - "Wie pan co, trochę pan przesadził". Cenzura w imię dobrosąsiedzkich stosunków choćby na zasadzie "Wróg mego wroga jest moim przyjacielem" jest o o wiele bardziej trwalsza niż aniżeli osławiona cenzura polityczna, choćby dlatego, że formalnie nie istnieje, tzn nie posiada urzędu.
Marudzić raczej nie, ale ja mam dosyć już Smarzowskiego naprawdę. Facet stał się po prostu nudny, obawiam się, że nie istnieje dla niego granica obrzydliwości, której nie można pokazać na ekranie i najgorsze jest to, że tym głównie zyskuje główny poklask głównie nastoletniej widowni. Naturalnie jeżeli film powstanie będą wywalane flaki, latające głowy, kur...y, chu...e,. obowiązkowo jakiś ohydny seks za stodołą, no i oczywiście obowiązkowo ostatnie ujęcie w formie boskiego oka. Spadaj Wojtuś na drzewo.