Cały czas wałkuje to samo. Może zrobi w końcu trhiller bądź kryminał bez jakiś aluzji do polskiej
rzeczywistości?
Zgadzam się z tobą, dla mnie Smarzowski zrobił się rzemieślnikiem, który raz nauczony fachu wykonuje go doskonale ale tylko w ramach swojej profesji. Jego talent powinien być również potwierdzony zrealizowaniem doskonałej komedii, trhillerem bądź subtelnym melodramatem. Osobiście kocham filmy Smarzowskiego, ale kolejne "brutalne", "brudne" dzieło z tą samą plejadą aktorów (wyjątkowo dobrych oczywiście) nie przyczyni się do bycia reżyserem genialnym.
A o czym ma robić? O Ameryce? Głodujących Etiopczykach?:D:) Robi filmy wagowo ciężkie, mroczne i przeważnie przygnębiające. Umie to robić jak nikt inny. Czy ludzie chcą takie filmy oglądać? Nie wiem, ale oceny, nagrody i fakt, że piniondze mu się ładnie za nie zwracają świadczy, że jednak komuś się podobajoooooo!!!