Dobra, z Twojego postu wynikają tylko trzy rzeczy: jesteś gejem bez gustu i wydaje Ci się, że Twoje zdanie jest najważniejsze.

Oglądałem całe anime w odróżnieniu od Ciebie, włącznie z 2 pierwszymi sezonami sprzed 20+ lat przed Netflixem i całokształt oceniam na 5-6/10. Same serie netflixowe góra 4, ale raczej 3+. Oryginalne sezony na 6-7/10. Za dużo prania mózgu/propagandy (zwłaszcza w sezonach sprzed 20 lat, mocno prowojenne i nacjonalistyczne, wręcz momentami komunistyczne), za mało fabuły. Skoro nie ma fabuły, powinno nadrabiać scenami walki, które są ok, ale nawet animacje sprzed 20 lat biją je na głowe (samurai 7, żebyś nie musiał daleko szukać). Przewidywalne z w większości nudnymi postaciami, zwłaszcza tytułowy Baki (w sezonach sprzed 20 lat nie był taki zły, w Netflixowych ssie pałę) Kengan Ashura o niebo albo i dwa lepsze anime w klimacie sztuk walki. Od fabuły zaczynając, przez ciekawe postacie (choć nie wszystkie) idąc, a kończąc na pierdyliard razy lepszych scenach walki. Nie aż tak przewidywalne i bardziej realistyczne w logice.