i w drugą stronę - właścicieli dobrze zarabiającej firmy odzieżowej nie stać na zatrudnienie opiekunki do dzieci, tylko najpierw Ula rezygnuje z kariery, która na koniec poprzedniego sezonu doskonale się zapowiadała a potem dziadkowie (czy raczej dziadek i jego partnerka) dostają angaż na pełen etat, bo Ula snuje plany powrotu do pracy.
Smutne to wszystko, utrwalające najgorsze stereotypy a jednocześnie właśnie oderwane od rzeczywistości. Ogólnie mało strawne.

To jakoś tłumaczyli tym że jeden dzieciak był chory, a wg mnie Ula jest typem rodzinnym, który niechętnie dałby swoje dzieci pod opiekę komuś obcemu, wiem że to tłumaczenie jest strasznie naciągane ;D W sumie musieli wymyślić jakiś powód, aby ona znowu była brzydulą i tu ciężko rozsądnego wymyślić - ale z tymi chomikami w policzkach to dali nieźle w palnik, czasem słychać jak przez nie sepleni xD

Nie wiem w którym odcinku ale było że rodzice Ani dali im na pół domu bo Maciek zasugerował żeby się im do opłat dokładali na co Ania powiedziała że wystarczy że im dali pieniądze na pół domu.

Zauważyłam to ;) Tam w którejś klatce było pokazane ich miesięczne wydatki i była kwota 2 tys za ratę domu, więc w komentarzu od razu uznałam, że to już ich połowa tego kredytu czyli razem wychodziłoby 4tys miesięcznie za taką willę- niezależnie czy rodzice zapłacili połowę z góry czy dokładają się do kredytu.

Maciek pracował w korporacji.

No właśnie wiem że pracował i szło mu nieźle... 10 lat temu i teraz już nie pracuje, i spalił za sobą mosty - chyba by tam musiał być niezłą szychą żeby mu dali kredyt na taka chatę jak Dobrzańskiego, a niezłe szychy nie kończą na utrzymaniu żony za śmieszne 4 tys. miesięcznie ( śmieszne jak na Warszawę i luksusowe warunki w jakich żyją) Mam teorię że typ handluje jakimś bebiko na nielegalu, bo nijak się to nie klei.

Rzucił korpo dopiero co.

Tyle wiemy, nie wiemy jednak kim tam był, a śmiem sądzić, że raczej nikim. Gdy szukał ponownie zatrudnienia po kilku miesiącach na tacierzyńskim mu zamknęli drzwi przed nosem. (a w sumie próbował w aż 1 miejscu) No ktoś z 10 letnim doświadczeniem w korpo raczej nie ma problemu ze znalezieniem pracy, chyba że jest niedorajdą. W sumie cokolwiek osiągnął tylko dzięki Uli (te biznesy z końca 1 sezonu). Ula też okropnie chciała iść do pracy, a jak trzeba było rzeczywiście pójść to ojezus! ona nagle ma 3 dzieci, co z nimi zrobi xD.

A prawda. Nagle problem z dnia na dzień odstawić Antosia. Niestety na razie jest pełno absurdów, luk narracyjnych i nielogicznych pomysłów.

Dla mnie to też lekki kosmos z Maćkiem. Jeszcze jak pokazali zarobki Ani. 4300 co to jest? Tym bardziej na Warszawę.

Mnie by przy takich zarobkach we 2 osoby ledwo byłoby stać na normalne życie i to bez hipoteki, a nie mieszkam w Warszawie i nie mam dziecka XD Szkoda że nasi twórcy nie odrobili jeszcze zadania i te nasze komedie są ciągle tak zakompleksione na punkcie Zachodu - to chyba główny powód czemu są takie słabe, tak bardzo chcemy pokazać jak jesteśmy "zachodni", a wychodzi coś zupełnie w drugą stronę.

W ogóle jeszcze goszczą u siebie tą Bożenkę, która śpi tam na krzywy... nie ponosząc żadnych wydatków, jeszcze jej daje na bilety. No milionerzy Szymczyk normalnie.

A ona jeszcze ich poucza jak rozporządzać finansami :D

Możliwe jest , ze dom kupili kiedy jeszcze Maciek dobrze zarabiał . Bohaterów raczej przedstawiono jako bogatych biedaków .
Mamy przykład Ulki, która nie idzie do fryzjera, nie ma odzieży wyjściowej... odnoszę wrażenie, ze ona przez te 10 lat była tak zajęta domem i nigdzie nie wychyliła nosa co jest dla mnie niezrozumiałe bo będąc żona właściciela domu mody raczej dziwne aby nie miała kontaktu z ludźmi ! To tam przez 10 lat nie było żadnych imprez , integracji czy spotkań z inwestorami ?Mąż zadbany i nadal bardzo przystojny ona kura domowa bez perspektyw bo nawet do pracy nie może wrócić... a wrócić nie może bo kompetnie poświęciła swoje życie Markowi! Takie życiowe prawda ? A Mareczek ja to Mareczek niby zakochany, a jednak nie szanuje żony i robi na co ma ochotę za jej plecami.

Było powiedziane ze za dom płacą 2 tys miesięcznie jedynie mogli wziąć kredyt jak się im lepiej wiodło ale w tym momencie jest inaczej i to od dłuższego czasu. No ten główny wątek to istne kuriozum, że tam 100 czy nawet 200zł na fryzjera jej było szkoda żeby mieć zielone włosy (WTF??) Farby tak nie działają mamy 2020 rok kto w to uwierzy? Ale tak śmiesznie hihi... strasznie nie lubię gdy scenarzyści nie szanują widzą i mają go za kompletnego debila który musi uwierzyć w każdą głupotę żeby mógł to w ogóle oglądać.

Po tak lekkiej komedyjce nie powinno się raczej spodziewać poprawności ale serio głównych bohaterów postawić nad przepaścią a reszta bajkowa ???

Poprawności jak poprawności, ale żeby się to chociaż jakoś kleiło. Żeby ktoś przysiadł nad scenariuszem, przeczytał to na głos chociaż raz i z myślą, że kieruje to do osób dorosłych. Spora część poprzedniej załogi nad tym siedzi, więc potrafią/potrafili, ale im się nie chce kombinować nad ogrzewanym kotletem - no a kredyty się nie spłacą, klepiemy więc schematy z generatora Robercika. Finalnie Brzydula2 należy to polskiego uniwersum komedii romantycznych z białym plakatem, Karolaka nie ma ... jeszcze ;) ale już beznadziejnie zrealizowany product placement Apartu można odhaczyć, czekam na Berlinki i pyszne.pl ;) Aż mi się jakoś Kochaj przypomniało, agrhh

Widzę , ze mamy podobne poglądy. Dobry serial sam się obroni choćby minęło 100 lat:) moja brzydula to póki co pierwszy sezon, ale idąc z duchem czasu stwierdzam, ze dawniej chyba lepiej im to wszystko wychodziło...

Chyba tak :) Brzydulę w całości miałam okazję obejrzeć po raz pierwszy dopiero w zeszłym roku, czyli stosunkowo dawno od premiery i mimo nieaktualności podobało mi się, było jakoś swojsko, bez tej zachodniej pompy i tym się różniły stare komedie od nowych. Nie wstydziły się brzydkich lokacji. Wiadomo nie jest to wybitne, miało jakieś głupotki, ale jakoś nie przeszkadzało ot lekka komedyjka do obiadu. (choć Pszemko i ta krawcowa mnie rozbrajali) Nie wiem jak jest współcześnie z serialami komediowymymi, bo jedynie co, to widziałam kilka odcinków rodzinki.pl (ale to jest to samo uniwersum) , ale filmy komediowe leżą. Do starych komedii wracam po latach, tych nowych zapominam po obejrzeniu

Komedia ma nas bawić i być jak powiew bryzy w ponury dzień;) wiem wiem coś musi się dziać ale właśnie jak było wspomniane wcześniej dawniej raczej chodziło tylko o podkładanie nogi przez Alexa i reszta wątków bardziej potocznych bez dramatu. Miłość Marka do Brzyduli Fenomenalnie pokazana bo on mimo ze nie chciał się przyznać do tej miłości okazywał to prostymi gestami. Osobę którą się kocha nie oszukuje się notorycznie nawet jeśli zbłądziliśmy. Przecież to normalne , ze prawda tak czy siak wyjdzie na jaw i wtedy zacznie się dziać.
Ula mimo wszystko jest wierna swoim ideałom a Marek raczej powinien zachować się jak Szymczyk i zostać w domu z dziećmi :)

Nie oglądam polskich seriali od lat. Brzydula jest jednym z niewielu które zachowałam w pamięci. Gdzieś tam zawsze jest sentyment do tego co dobre. Pierwszy sezon był ze tak powiem lekki w odbiorze. Tutaj mi tego rzeczywiście brakuje. Brakuje mi tych samych głównych bohaterów. Ja teraz jedynie co wychwycilam to tragizm tej nieszczęsnej pary. Marek wieczny kombinator i Ula wierna do końca. Tragizm tego serialu polega raczej na uświadomieniu ludzi ze faktycznie nawet tak mocno kochając można się sparzyć.

Oni chcieli ich pokazać jak normalnych z życia wziętych a wyszedł zupełnie odwrotny efekt. Raczej czarna komedia :) która żona współwłaściciela domu mody leci zdać do sklepu kombinezon bo przecież nie wróci do pracy i ciuszek jej się nie przyda.:) :) no która ?

Ej to było świetne xD mam całą szafę dresów ale porządna rzecz - a komu to potrzebne? Przez 10 lat nie wychodziła z piwnicy chyba i nadal nie zamierza. Nie wiem jak przeciętna osoba by się mogła zapuścić, żeby nie mieć 1 wyjściowej rzeczy w szafie w swoim rozmiarze, a co dopiero żona dyrektora domu mody... Dla takich głupotek oglądam ten serial. Powinni tytuł zmienić na "niepradowpodobne a jednak"

Mnie bardzo ciekawiła kontynuacja. Ale tez zawiodłam się trochę bo chyba oni pisali scenariusz na szybko ...

No mnie też ciekawiła kontynuacjan i ok jakoś byłam w stanie kupić to że się można przy dzieciach zaniedbać,( bo i znam bogate osoby które to zrobiły, bo nie chcą obcych w domu). W końcu musieli wymyślić jakiś racjonalny powód żeby była brzydulą i cyknąć potem metamorfozę. Tutaj jednak zrobili z tego takie kuriozum że o matkobosko! No tak wygląda jakby ten scenariusz ktoś pisał na kolanie w przerwie między odcinkami, nawet ich nie oglądając.

haha dokładnie, Ulka to jakby 10 lat w piwnicy przetrzymywana siedziała. Ten serial to taki demotywator dla kobiet, żeby nie posiadać dzieci, a już na pewno nie więcej niż 1. Oglądałam wywiady z Julią Kamińską i taka dumna była ze swojej postaci, że w końcu naturalność, a sama Ula nie jest ani brzydka, ani zaniedbana, tylko normalna kobieta. No tak, niby bogaci, on garnitury, dobry samochód, ona brzydkie dresy i nawet ją na fryzjera nie stać i w domu na zielono się musi farbować.

On ją chyba tylko kocha gdy jest piękna ...

Ulce dali ciała obce do buzi i zaraz 10 kg więcej

To sie nazywa charakteryzacja,i to na twarzy.

Żal mi tej Ulki. Ma przystojnego męża który ma ją totalnie gdzieś. Po tych wszystkich zawirowaniach w pierwszej serii nie widać tam grama miłości, jedynie obowiązek. Artur nawet bardziej okazuje zainteresowanie niż jej życiowy partner. Zresztą fajny z niego facet. Czułość widać bez zbędnych ceregieli.Niech oni pokazują lepiej metamorfozę Ulci i zmiany życiowe. Niech Marka przedstawią w korzystnym świetle bo jak tak dalej będzie nie widzę sensu kontynuacji

Ja czuje niedosyt. Lubię Violkę w tym wydaniu choć nie przypomina tej dawnej, jej poczucie humoru odbiega od tego z przed lat. Turek za to bez zmian idealnie dobrany do swojej roli.

Łukasz Simlat tam wychodzi najlepiej, bawi się swoją rolą -chyba nie ma tyle kredytów, co reszta obsady to i nie ma parcia na "aktorzenie". Scena w trawie mnie rozwaliła! Dawniej go nie znosiłam a teraz Turek dla mnie jest najlepszym elementem. Violka jest taka, jak była tylko 10x bardziej. Nawpychali jej już tyle tych powiedzonek w usta że już trochę robi się męcząca, bo już tylko nimi sypie (ale ona zawsze mnie męczyła) za to garderobę ma obłędną i bardzo lubię na nią patrzeć.

Tak to jest, kiedy ten stan słodkiego życia przemija bo ma sie 3 dzieci,problemy obowiązki i nie wiele czasu na cokolwiek innego. Miłość moim zdaniem tam jest ciągle , po prostu w życiu wszystko sie zmieniło.

Po tylu latach powinni raczej skupić się aby scenariusz był bardziej przemyślany. Ja wiem to odgrzewany kotlet ale pierwsza cześć miała raczej słodki przyjemny smak tutaj mimo , ze nie jest najgorzej nie jest tez dobrze. Jest przyjemnie, są wątki wciągające ale reszta z przeplatana nuta goryczy

Z tego co pamiętam ,w pierwszym sezonie, Marek bardziej się interesował romansami niż firmą.

Mnie tez to dziwi ... jeszcze fakt, ze taka Ulka nie może zatrudnić swojego najlepszego przyjaciela w domu mody . Faktycznie nie ma tam dla niego jakiegoś etatu ?Bozenka dostała prace a przyjaciel z problemami zostawiony sam sobie. Trochę to im nie wyszło a nam pozostają tylko domysły !

Pamiętaj że ona sama tam pracy jakoś dostać nie może XD

A kogo to wina ?:)

To jest bardzo dobre pytanie... ;) Ona tak generalnie niby coś może, niby nie. Marek ją chyba srogo wylicza z wydatków skoro nawet na fryzjera nie ma.

Dokładnie

No ba Marek kocha tylko żonę jak jest atrakcyjna... wielka miłość dosłownie

A nie było w ktoryms z pierwszych odcinków powiedziane, że rodzice Ani dali połowę kasy na dom? Ona coś w tym stylu powiedziała, że gdyby nie jej rodzice, to nie stać ich by było na kredyt.

I poruszyłam to zarowno w samym wpisie jak i w komentarzach poniżej, że jest mi to doskonale wiadome :) wskazując, że te 2 tys to zapewne połowa. Taki dom w pełni urządzony w Wawie w eleganckiej dzielnicy ładną bańkę albo i dwie kosztuje, więc nawet jego połowa to wciąż kupa kasy. Zwłaszcza że twórcy robią z Szymczyka zawodowego nieudacznika. To pytanie potaktuj proszę jako sarkazm ;)

Ha ha ha

Basslola rozumiem, że gdybyś ty razem z kimś zarabiała 8600 to ledwo by Ci starczało na życie?

Nie wiemy nawet czy ten dom jest cały jego. Mi to nawet podchodzi na mieszkanie 2 piętrowe. Jakiś taki mały a na zewnątrz molach. Ktoś zwrócił uwagę. A co do ich budżetu to normalne jednemu starczy 6 tys drugiemu i 12 to mało. To tylko kwestia potrzeb i zarządzania . Szymczyka przyjaźń i Uli to raczej nierozłączny element oby części. Fajnie okazywana bez zbędnego polotu.Oby tak pozostało. Ze coś jednak jest trwałe a nie ulotne

Szymczyk mimo wszystko zachował się poprawnie wierny swoim ideałom. Marek powinien wsiąść z niego przykład. Myśle, ze Maciek zrezygnował z pracy bo nie chciał brać udziału w wyścigu szczurów a on raczej tez nie jest typem który idzie po trupach do celu. Marek wręcz przeciwnie. Już nawet ominę kwestie Urszuli ale fakt ze Turka Sebe i samych Febo robi w balona

Skąd Ci się wzięła nagle kwota 8 tys miesięcznie? Oni żyją z jednej pensji Ani tj. 4 tys i o tym ciągle jest mowa, i za tyle to bym się we dwoje nie utrzymała w wawie na takim poziomie życia.

Przepraszam, tak to zrozumiałem.

Napisałam że jest bezrobotny, a jego żona zarabia 4 tys, a wydatków mają na 6, jak to możliwe - nie wiem :/. Z tym pytaniem czym do diabła się zajmuje to była szydera - bo wiadomo, że niczym. To taki przytyk w stronę tego, że wg TVN-u nawet zadłużona sprzątaczka ma hipsterską kawalerkę w centrum Warszawy i jeździ Mini ;). A z tą połową to chodziło o to, że rodzice Ani dali im na połowę domu (nie wiadomo czy z góry, czy płaca połowę raty) i ja uznałam ze to 2 tys miesięcznie, które płaca za dom to jest już ta ich odliczona połowa. Ten wątek byłby świetny i wiarygodny, gdyby mieszkali w jakimś zwyczajnym mieszkanku, a nie robili z nich biednych bogaczy, bo to jest mój jedyny zarzut wobec twórców.