Jeszcze trochę i biali będą grać wodzów afrykańskich lub indiańskich. Gdzie tu ta czarna kobieta do historii Europejskiej? Tego się nie da oglądać
Niby ona wyjaśnia w drugim odcinku, że jej dziadek był vikingiem , który dopłynął do Afryki i poślubił "córkę afrykańskiego rodu" , z tym że skąd pomysł z tym rodem ?
Jak tam nie było wtedy żadnej cywilizacji , oprócz dzikich plemion żyjących w szałasach .
Liczyłem, że ten serial nie popełni tego błędu, a jednak Netflix jak zwykle robi z widza debila.
"Barbarzyncy" to pewnie niestety ostatnia produkcja Netflixa, obsadzona, w odległych czasach ,gdzie nie widać czarnych wojowników , wodzów itp.
Zaczynam się bać , co wymyśli Netflix w drugim sezonie.
Ja na to przymknąłem oko. Jakoś mnie to aż tak nie zabolało w tych wikingach choć oczywiście zgadzam się, że jest to absurdalne