Kocham tę grę! Wlasnie spędzam trochę czasu na multiplayerze, na servie akcji "Wybrzeże mieczy". Cz 2 gry już nie tak dobra, ale 1 wymiata. ahh!! x3

Kupiłem grę z platynowej kolekcji ale zawsze mnie odstrasza po 5 min grafiką, szkoda ;/

Może być tak, że jesteś przyzwyczajony do grafiki jaką oferują nam nowsze gry, typu Skyrim czy Dragon Age. Ja - jak napisałam w pierwszym poście - gram w NWN praktycznie od początku, z krótszymi czy dłuższymi przerwami, co pozwoliło mi przyzwyczaić się do grafiki jaką oferuje ta gra, co prawdę mówiąc w żadnym stopniu mi nie przeszkadza.
Jednak rozumiem o czym piszesz, bo dokładnie taką samą sytuację mam z grą Gothic (niezależnie od części), i choć nie neguję, a nawet wierzę w to co piszą ludzie o tej grze jako o klasyku, po prostu nie potrafię się przezwyciężyć by w to zagrać. Odrzuca mnie. Ale jeśli chodzi o NWN to szkoda... bo gra jest naprawdę fenomenem w swoim gatunku (według mnie oczywiście :)).

Jeśli idzie o Gothica radziłbym mimo wszystko spróbować. Grafika w drugiej części gry nie jest taka tragiczna - jeśli lekko przymknąć oczy i uruchomić wyobraźnie:) A naprawdę warto, bo Gothic to gra, która potrafi całkowicie wchłonąć w swój świat. Postaraj się przemóc i poświęcić dwie godzinki na wypróbowanie Gothica (najlepiej dwójki, która oferuje lepszą grafikę i bardziej intuicyjne sterowanie niż jedynka, a jednocześnie zachowuje ten unikalny klimat). Daj tej grze szanse, a gwarantuje, że nie pożałujesz.

Gothic 1 i Gothic 2+Noc kruka to obowiązkowe pozycje. Ja miałem to szczęście że grałem od razu w momencie polskich premier w te gry czyli początek 2002 Gothic 1, początek 2003 Gothic 2, a w 2005 Gothic 2+Noc kruka.
Ale wracałem do nich co jakiś czas aż do 2009 roku. Te gry mają niesamowity klimat. Magia.
Z rpg lubię Baldur's gate 1,2, Planescape Torment, Morrowind, Neverwinter nights 2, Wiedźmin 1,2, Drakensang,
Dragon age, Risen, Skyrim. Ale największy sentyment mam jednak to Gothic 1 i Gothic 2+Noc kruka.

Grafika trąci myszką i mogę zrozumieć osoby, które nie sięgnęły wcześniej i nie czują tego sentymentu oraz po prostu nie zachwycali się wykonaniem w tamtych latach. Ja mam tak samo z Baldur's Gate II, które wierzę, że jest świetne, ale ponieważ zajrzałem do niego 2 lata temu to jednak bariera graficzna robi swoje. Szkoda, że edytory do nowych gier są trudne np do Dragon Age, bo choć próbują to zrobienie całej kampanii(nawet jeżeli to tylko przeniesienie bez wymyślania nowych rzeczy) jest żmudne, niełatwe i przede wszystkim czasochłonne. Tak naprawdę to chyba jakiś znudzony bogacz musiałby zatrudnić ekipę kilku informatyków by się nauczyli i odświeżyli klasykę na nowe, a i tak zajęłoby to w najlepszym razie kilka miesięcy.

Jakby to grafika była problemem G2.

Pomna Twoich słów odnośnie daniu Gothicowi szansy, kilka dni temu włączyłam go ponownie, i... wydaje mi się, że to nie był ostatni raz. :-P Faktycznie, te pierwsze kroki raczej zniechęcały, przyzwyczajenie się do grafiki, w dodatku nietypowe sterowanie, które podnosiło mi momentami ciśnienie... no ale przetrwałam, dochodząc do pierwszego z obozów. Niedaleko, jednak zważając na to, że gra coraz bardziej zaczyna mi się podobać, wróżę jej dłuższą karierę na moim komputerze.
To również wiadomość dla tych, którzy przed tą grą się jeszcze wzbraniają.

Mam 3 wersje z wszystkimi dodatkami :D Grałem chyba na większości serwerów od samego początku. Nie gram od 3 lat ale dalej to jest dla mnie absolutny nr.1 Dzieje się coś jeszcze na tych serwerach?

Cóż - przez to, że nowe - teoretycznie bardziej atrakcyjne dla współczesnego gracza - gry, pojawiają się teraz jak grzyby po deszczu, NWN zdecydowanie stracił na popularności. Multiplayer trzyma garstka 'starych wyjadaczy', oczywiście z wyjątkami. Ale to nie to, co było jeszcze z 4 - 5 lat temu, oj nie.
Przepraszam, że tak późno odpisałam, musiałam gdzieś przeoczyć Twój post.

Hm, a jak wygląda multiplayer? Bo w NwN grałem, ale nie dane mi było grać w trybie wieloosobowym, a słyszałem coś o własnych przygodach. A, i stoją jeszcze jakieś serwery?

Załóż konto, i sprawdź sam. :) Wszystko robi się w grze.
Generalnie jest podział na 'pokoje', w zależności od tego na jakiej grze Ci zależy - akcja, RPG, arena, i tak dalej. Na serwerach RPG gra opiera się generalnie na zasadach dyktowanych przez DnD - typowo, są gracze, jest MG,jest quest/przygoda. Prowadzisz postać, zdobywasz artefakty (itemy).

Przeciętna. Fabuła nie porywa - ot, historyjka, jakich wiele. Całkiem solidnie zrobiona od strony "rzemieślniczej", ale też nie ustrzegła się irytujących szczegółów - na przykład słabiutkie potworki, atakujące gracza w późniejszych fazach gry, mając za cel jedynie uprzykrzenie mu życia, bo ani dobrych przedmiotów czy doświadczenia ich zabicie nie daje, ani nie stanowią szczególnego wyzwania.
Ogółem, niczym szczególnym się ta gra nie wyróżnia.

Ech, gdyby tylko to było problemem. Mnie chyba najbardziej irytuje AI postaci. Ciągle mi się gdzieś blokują... Może ówczesne gry mnie przyzwyczaiły do czego innego, nie wiem... Baldura kochałam, Icewind Dale nieco mniej, ale też mi się bardzo podobała, no i oczywiście Torment był świetny, ale NWN jakoś mi nie podchodzi.

Zgadzam się w 100&. Jak już raz się zagrało...