Dzisiaj obejrzałem po raz drugi. Oglądałem kiedyś w TVP. Wróciłem do niego, żeby sobie przypomnieć, ocenić i potraktować jako przekąskę przed daniem głównym - "Dom zły". "Małżowina" bardzo interesująco przedstawiona, w fajnej konwencji. Dołączam do tego klimat, dobrą grę aktorską, przede wszystkim Marian Dziędziel i główny bohater. Polecam!