Czy to życie kreuje fikcję literacką/filmową, czy to fikcja kreuje życie? To główne pytanie, jakie
stawia reżyser, pozostawia je jednak otwarte. Ponadto kpi z nadętych „artystów” lub dziennikarzy,
którzy doszukują się w sztuce piękna, ekstatycznych natchnień, którzy stawiają twórców na
piedestał. Literatura to praca, w czasie której trzeba ubrudzić sobie ręce, która powstaje w trakcie
wykonywania czynności fizjologicznych, która kiełkuje na glebie nawożonej alkoholem i
wydzielinami. Dokładniejszą analizę umieściłam na swoim blogu, na którego serdecznie
zapraszam:
http://chodznafilm.blogspot.com/2012/10/folklor-u-smarzowskiego-cz-1-mazowina.ht ml#more