PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=875819}
6,9 63 141
ocen
6,9 10 1 63141
6,4 32
oceny krytyków
Teściowie
powrót do forum filmu Teściowie

No nie zrozumiałem zupełnie końcówki. Tak jak cały film trzymał w napięciu(generalnie lubię takie przegadane filmy, jak np. "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie"), tak koniec spowodował niemałą konsternację. To zaraz, Łukasz i Weronika nie chcieli wziąć ślubu w ostatniej chwili, czego skutkiem jest cały ambaras, który potem ma miejsce, to Łukasz dopiero co chciał popełnić samobójstwo, żeby na sam koniec nasza parka się pogodziła i poleciała sobie jak gdyby nigdy nic na Bali? No nie rozumiem tego za nic w świecie. A list? To w końcu Weronika jest tą lesbijką czy nie jest, skoro jak rozumiem wrócili do siebie? Absurd goni absurd. W trakcie rozmowy na zewnątrz jest poruszony temat tego, że teściowa (Gosia) pisała SMS do Weroniki, kiedy ta z rodzicami siedziała w domu, Tadeusz mówi, że to wtedy kiedy przyszła do nich jakaś Irenka. Ale Gosia zaraz pokazuje SMS w swoim telefonie i mówi, że umówiła się w galerii z Weroniką na zakup biżuterii, zapytała jej za ile będzie, ponieważ się spóźniała i otrzymała odpowiedź, że za 5 minut. No to Weronika umówiła się z teściową na zakupy i zapomniała o tym? Odpisała, że za chwilę będzie, jeżeli siedziała w domu z rodzicami?
Pewnie takich nieścisłości byłoby więcej, jestem dopiero świeżo po seansie. Natomiast sama końcówka pozostawia naprawdę ogromny niedosyt, i liczyłem, że będzie jeszcze jakaś choć jedna scena, która zepnie klamrą cały film. Film naprawdę dobry, trzeba przyznać, ciekawa fabuła, kapitalne aktorstwo, ale to do przewidzenia patrząc na to, kto zagrał tytułowych teściów.

ocenił(a) film na 5
Paulinho

Proste, przestraszyli się, potem pogadali i pojechali sobie na Bali. Nie trzeba wtrącać się w życie dorosłych dzieci a i same wesela to przeżytek - dla babć, dziadków, wujków z Pcimia.

ocenił(a) film na 6
Agatonik

Tylko nigdzie nie było powiedziane, że wesele zostało im narzucone. Poza tym oni zrezygnowali nie tylko z niego, ale także ze ślubu, który już powinien być dla niedoszłej pary młodej ważny jeśli rzeczywiście byli tak konserwatywni jak przedstawiła to fabuła. Oczywiście, możemy sobie gdybać, że to była perspektywa rodziców, którzy często nie znają swoich dzieci, ale nie zmienia to faktu, że żadnej innej wersji nie poznaliśmy.

A nawet jeśli to ucieczka ze ślubu i weselu to jedno, a oskarżenie teściowej o dobieranie się i sfingowanie próby samobójczej to drugie. Kto normalny robi coś takiego? Zwłaszcza, że przecież nie mieli pretensji do rodziców, a wręcz przeciwnie, nagrali im się, że ich kochają. Także sorry, ale końcówka zaprzecza wszystkiemu co widzieliśmy do tej pory i rozwala cały film niczym S08 Grę o Tron...

ocenił(a) film na 5
Kwarc

Pisząc o wtrącaniu się nie miałam na myśli narzucania im ślubu czy wesela. Chodziło mi snucie najróżniejszych teorii, obwinianie innych, przypisywanie różnych motywów. A oni doszli do porozumienia i razem wyjechali. I jak mają się układać relacje między teściami po tylu oskarżeniach?

ocenił(a) film na 6
Agatonik

Przepraszam, ale jakie snucie teorii? Przecież oni sami z siebie nic nie wymyślili, to młodzi podsuwali im to wszystko. Już przez tą udawaną rozpacz sytuacja między rodzinami była napięta do granic możliwości a oni jeszcze postanowili fałszywie oskarżyć Gosię o to, że dobierała się do Weroniki. Na litość, czego oni oczekiwali? Że rodzice się uśmieją z tego listu i pójdą pić wódkę?

ocenił(a) film na 5
Kwarc

Młodzi? Niczego nie oczekiwali.

ocenił(a) film na 6
Agatonik

To po co ta cała ściema? Jak się finguje próbę samobójczą i fałszywie oskarża matkę o dobieranie się do narzeczonej to chyba nie po to by na koniec nagrać się jej na telefon z "kochamy Was" XD

ocenił(a) film na 6
Kwarc

No właśnie! Mógłby być dobry film a tak to takie nie wiadomo co.

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Ale wiesz, że miałaś to czynienia z komedią, a nie dramatem psychologicznym?

ocenił(a) film na 5
Bokciu

Komedia też może mieć humor i dialogi na poziomie, a nie stereotypy w stężeniu trudnym do zniesienia.

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Z kolei u Ciebie poziom stężenia lewactwa jest trudny do zniesienia, stąd taka ocena filmu. Ale jakoś jestem w stanie to zrozumieć, gdyż tam gdzie Ty się zachłystujesz wystawiając wysokie noty - ja widzę niestrawialne stręczenie wielokulturowości i tęczowej sodomii :)

ocenił(a) film na 5
Bokciu

No cóż. Różnimy się. I tyle. I niepotrzebne są złośliwości.

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Agatonik. Powiedz mi. Ile jest płci?

ocenił(a) film na 8
Kwarc

Może młodzi nie byli tak konserwatywni tak jak to rodzice widzieli...

ocenił(a) film na 9
Kwarc

Moim zdaniem też końcówka jest bez sensu. Chyba smsy i próba samobójczą to była ściema. Tylko po co? Żeby rozzłościć rodziców? Nie ma to sensu. Ale cały film przedni.

ocenił(a) film na 8
Kwarc

Jak to kto, rozpieszczone dzieci. Łukaszek synek zamożnych ludzi a Weronka pewnie najmłodsza a ja mam swoją teorię odnośnie najmłodszych dzieci, gorsze to to niż jedynak. Wiem z doświadczenia niestety.

ocenił(a) film na 6
SCORPION60

Coś w tym jest. Mam znajomego z bratem o 5 lat młodszym i byli tak wychowywani jakby mieli dwie różne matki. Wobec kumpla była surowa, ale Damiankowi wszystko było wolno i tylko spróbuj go skrytykować.

ocenił(a) film na 9
Paulinho

no wlasnie troche bylo nieścisłości, bo ten motyw bycia lesbijką jakis niedopracowany

ocenił(a) film na 8
blogmocnodygresyjny

Motyw z lesbijka jest po to żeby widz się zastanawiał czy było coś na rzeczy między nia a Gosia. A ze dziewczyna nigdy seksu nie uprawiała, to mogła nie wiedzieć czego chce.

ocenił(a) film na 6
O_la_la_la

Gosia notorycznie kłamie, czego pełną świadomość ma Andrzej. Dlatego próbuje z niej wyciągnąć co się naprawdę między nią a dziewczyną stało. Widz do końca nie wie, czy faktycznie coś między nimi było. Raczej tak. Zwróć uwagę, że historia do SMSa jest opisana z punktu widzenia Gosi. "Kiedy będziesz kochanie?" miało być powiązane z zakupem biżuterii, ale znów to tylko relacja etatowej kłamczuchy. Sam sposób wyrażania się w tym SMSie całkowicie nie pasuje do tego, jak wcześniej ją opisywała Gosia, więc albo jest całkowicie zakłamana względem wszystkich, albo jej wcześniejsze historie to tylko zasłona dymna mająca ukryć relacje między nimi.
Natomiast co do tego że niedoszła panna młoda nie uprawiała seksu, to wiemy tylko że nie uprawiała go z niedoszłym panem młodym. A nie że nie uprawiała w ogóle :)

ocenił(a) film na 9
staffer

A ja akurat uważam całkiem odwrotnie. Gosia, pomimo swojego zachowania, wydaje się być najbardziej szczerą osobą w tym towarzystwie. Nie wiem, skąd wysnułeś "notoryczne kłamstwa", bo nic takiego na to nie wskazywało. Sytuacja z rzekomym "czymś, do czego doszło na Krecie" została wyjaśniona logicznie i - jak dla mnie - nie ma powodów, aby nie wierzyć w wersję Gosi. I rzeczywiście, jak ktoś już wcześniej napisał, to, co dla niej było zwykłym posmarowaniem olejkiem (co w tym złego?), dla nieobytej z żadnym seksem dziewczyny wychowanej w mocno tradycyjnej rodzinie mogło być zachowaniem seksualnym. Skoro Weronika była nieufna i nieprzystępna przez 3 czy 4 lata, to nic dziwnego, że przyszłą teściową taka zmiana zachowania wzruszyła i ją przytuliła. Dla mnie mówiła to wszystko szczerze.

ocenił(a) film na 6
Raul1976

Jako że jestem pewien czas po seansie nie podam konkretnych momentów w filmie, ale jako widz przez pierwszą połowę filmu widziałem ją punktowaną z nieścisłości, niedopowiedzeń i potwornej obłudy. To ostatnie jest akurat przywarą wszystkich głównych bohaterów, ale w moich oczach Gosi przychodziło to najnaturalniej. Reszta w sytuacji stricte sprzecznej z ich uczuciami chociaż się zacinała i gubiła swadę, podczas gdy Gosia (znów w mojej ocenie) cały czas trzymała fason, płynnie przechodziła z maski do szczerości. Takie zachowania są dla mnie objawem etatowego kłamcy.

ocenił(a) film na 9
staffer

Ja akurat odniosłem zupełnie odwrotne wrażenie - Gosia we wszystkich swoich tłumaczeniach (tak dużo ich znów nie było, bo nie było czego tłumaczyć) wyglądała bardzo przekonująco i w żadnym momencie filmu nie przyłapałem jej na choćby oznakach kłamstwa. Osoba, która ma coś do ukrycia, a jest atakowana krzyżowym ogniem pytań z prędkością Cocncorda, nie zachowuje się w tak pewny siebie sposób.,

ocenił(a) film na 6
Paulinho

Ten motyw z lesbijką bez sensu, maca się z matką, odwołują wesele, ten próbuje popełnić samobójstwo a za chwilę przecież jadą na wycieczkę. Tak samo bez sensu jest fakt, że pojechali na Bali w dniu swojego wesela! Bezsensów jest dużo, a szkoda bo oglądało się to do czasu całkiem miło.

ocenił(a) film na 8
_illusion_

On nie próbował popełnić samobójstwa, tylko chciał na siebie uwagę zwrócić i wzbudzić litość.

ocenił(a) film na 6
slawmm

Jak większość samobójców. Nie którym się nie udaje i umierają.

ocenił(a) film na 8
_illusion_

Widziałeś ostatnią scenę (video wiadomość od niedoszłej pary młodej)? Czy tak wg. Ciebie wygląda i zachowuje się osoba, która 3-4h wcześniej chciała samobójstwo popełnić? Nawet ojciec powiedział, że zrobił on to dla atencji i aby litość wzbudzić, dlatego nawet założył pętli na szyję

ocenił(a) film na 6
slawmm

Tak, oglądałem do końca. I właśnie końcówka pokazuje głupotę scenarzysty, bo zepsuł coś co działało do pewnego momentu całkiem nieźle.

ocenił(a) film na 6
_illusion_

No właśnie. Nie logiczne to.

ocenił(a) film na 9
Paulinho

Analogicznie było w "RZEZI"------na koncu armageddonu kłótni obu par rodziców------pokazane jest jak chłopcy-ich synowie- po bójce po prostu się pogodzili :))))))

Paulinho

Obejrzałam wczoraj na playerze i ma dokładnie takie same odczucia. Chyba gdyby nawet urwali ten film w momencie jak rodzice dziewczyny zażądali okupu i potem od razu się pobili to byłoby lepsze niż ten happy end młodych na koniec. Strasznie miesza w głowie, bo albo młodzi nie cierpią rodziców (w końcu mają w d***e, że starzy wybulili tyle hajsu na wesele, które było wymuszone przez tradycję) albo ich kochają (to wtedy po co ta szopka z samobójstwem). Nie zrozumiałam tego :(

ocenił(a) film na 8
bubaszwaba

Wydaje mi się, że młodzi byli po prostu jeszcze bardziej niezrównoważeni i niestabilni emocjonalnie niż ich rodzice ;)

ocenił(a) film na 8
bubaszwaba

no właśnie ja to odczytałam jako puentę i de facto podsumowanie całego filmu: oglądamy dwa style wychowawcze, dwa światy, dwa podejścia do właściwie każdego aspektu życia. Osią filmu, wątkiem który bez względu na ujawniane fakty wraca jest wzajemne oskarżanie się matek o złe wychowanie dzieci i na koniec dostajemy odpowiedź: nie ma znaczenia czy masz pieniądze czy nie, czy jesteś konserwatywny czy nie, możesz wychować dzieci na niezrównoważone psychicznie łajzy, które nie chcą brać w życiu żadnej odpowiedzialności i mają gdzieś to przez co dla nich przechodzisz.

ocenił(a) film na 7
telegrafistka

W punkt

ocenił(a) film na 7
telegrafistka

W punkt.

ocenił(a) film na 9
telegrafistka

Dzięki Ci, wróciłaś mi wiarę w ludzi. Już myślałem, że wszystkich na tym forum ten film przerósł intelektualnie.

ocenił(a) film na 7
Paulinho

Caly film dobry ale niepotrzebny ostatni akt,gdy odbierali telefony na tym bym zakonczyl.

ocenił(a) film na 8
Paulinho

@Paulinho
Z tą historią z SMS to było inaczej:
teściowa (Gosia) pisała SMS do Weroniki, kiedy ta z rodzicami siedziała w domu, Tadeusz mówi, że to wtedy kiedy przyszła do nich jakaś Irenka. Ale Gosia zaraz pokazuje SMS w swoim telefonie i mówi, że JEDEN RAZ DO NIEJ PISAŁA, KIEDY umówiła się w galerii z Weroniką na zakup biżuterii

ocenił(a) film na 8
Paulinho

moim zdaniem to wszystko było ukartowane, a Łukasz z Weroniką nigdy nie mieli żadnej spiny. Celowo chcieli pokazać swoim "starym" kto tu rządzi i wytknąć im ich błędy. Łukasz chciał namącić wśród swoich rodziców, a Weronika swoich. Skąd taki wniosek? List od Łukasza, gdzie rodzice chcieli do niego jechać, a nie pojechali, bo kierowca ich odwiódł od tego pomysłu. Oni po prostu szykowali się do wyjazdu.

ocenił(a) film na 8
zielocz3k

Gdyby mój synuś czy córka odwalili taki numer to lepiej żebym przez 2 tygodnie na mnie nie wpadł, drugi raz ani złotówki bym nie wydał na przyjęcie.

ocenił(a) film na 9
Paulinho

Nie wspomnę, że wylot na Bali mieli zaplanowany w środku nocy na własnym weselu ?

ocenił(a) film na 7
cichykuba

Może udało im się przebukować bilety?

Paulinho

Warto zobaczyć?

ocenił(a) film na 9
ocenił(a) film na 9
Paulinho

Widać to nie jest film dla ciebie - poszukaj w czymś prostszym. Te wszystkie "nieścisłości", które wymieniłeś są albo wyjaśnione w filmie, albo bardzo łatwo je wyjaśnić.

Paulinho

Ależ mnie zdumiewacie: kłótnie, mega dramaty, wielkie powroty i grobowa deska - toż to przywileje młodości. Plus wielka niedojrzałość dzieciaków, za którą stoi równie wielka rodziców i egocentryczna postawa dzisiejszej młodzieży - i wszystko staje się całkiem wiarygodne.
Do tego dopiszmy kompletny brak zrozumienia przez rodziców świata swoich dzieci, za którym nie nadążają nawet ich o parę lat starsi koledzy i mamy pełen obraz sytuacji, którego nie pojmują rodzice ani postronni.
Poza tym chyba oczywiste jest, że trudno zrozumieć coś, co dzieje się poza nami? Bo przecież relacje między młodymi zawsze są dostępne tylko we fragmentach, które w przypadku dzieci i tak przepuszczamy przez sito własnych doświadczeń i oczekiwań. 
Uwierzcie mi, mam za sobą wesela swoich dzieci i nasze wspólne świekrów próby zrozumienia ich wizji życia, a przecież nie wystawiono nas na jakieś ultra trudne wyzwania ani z okazji ślubu, miejsca zamieszkania, planowanych dzieci itd. itp. Chyba jesteście zbyt jeszcze młodzi albo zbyt starzy (lub staroświeccy), żeby zrozumieć wyzwania, przed którymi stają rodzice odchodzących w świat dzieci.

Paulinho

To jest tylko film...

ocenił(a) film na 5
Paulinho

Wam się rzeczywistość z fikcją myli. Film to fikcja i może miec koniec nawet bez sensu... Film to rozrywka, a nie rzeczywistość...
I tlumoki czepiajacy się Pcimia. To idioci. Nie tylko w Warszawie rodzą się geniusze. Jakby z Zelazowej Woli sie nabijać...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones