Czyli wg Ciebie tylko Polacy mają się wieczne kajać i rozliczać z historią i to pomimo tego, że na tle choćby kolaborujących z Hitlerem państw europejskich (marionetkowy francuski rząd Vichy, Włochy Mussoliniego, rosyjski pakt z Niemcami, węgierska kolaboracja, belgijscy Walonowie z SS, Ukraiński Schutzmannschaft itd. itp.) nasze rzekome winy są niewspółmierne, żeby nie powiedzieć ŻADNE. Jako jedyni nie splamiliśmy się współpracą z nazistowskim okupantem przypłacając to daniną krwi w postaci 6 mln zamordowanych Polaków (w tym 3mln żydów) co jest największym odsetkiem ofiar w stosunku do ludności wśród wszystkich krajów biorących udział w II WŚ i największą liczbą Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata ale TO MY MAMY PRZEPRASZAĆ Żydów za Jedwabne w którym jak się okazuje byliśmy tylko narzędziem w rękach Niemców (film Sumlińskiego nie pozostawia co do tego żadnych wątpliwości). Bardzo logiczne,

gdzie 'wiecznie'? My sie w ogole nie mierzymy z nasza historia. Nie odbrazawiamy jej. Nie mowimy o kolaborantach, szmalcownikach i mordach na Zydach. Nie mowimy o wynaradawianiu Ukraincow i Bialorusinow na kresach. Itp.

Jak AK traktowała szmalcowników? Czy wie Pan czym była organizacja Żagiew? Czy wie Pan że do getta broń przekazało AK (uszczuplając swoje zapasy) tylko aby powstanie w gettcie mogło wybuchnąć. Wie Pan ilu jeszcze żyjących Żydów wzięło w tym powstaniu udział? Wie Pan że tylko i wyłącznie dlatego że AK dokonała dywersji część tych powstańców mogło uciec z getta (gdzie później walczyli ramię w ramię w postaniu warszawskim).
Ukraina i Białoruś zostały sztucznie nazwane i stworzone przez ZSRR , sam termin ukraina w dawnej mowie oznaczał pogranicze.
tereny kresów w skład korony weszły wraz z unią polsko-litewską , natomiast Lwów był polskim miastem dużo wcześniej. Wie Pan np. że niektórzy królowie Polski wywodzili się z książąt Rusi? Gdzie przez koligacje wnosili swoje ziemie do Korony.
Natomiast absurdy o "wynaradawianiu" pojawiły się wraz z sowiecką ekspansją oraz w celu usprawiedliwiania zbrodni wojennych (np. ludobójstwo na kresach dokonane przez OUN-UPA).
ps.wypadałoby też poczytać jak wyglądała sytuacja chłopstwa pod rządami szlachty niezależnie od tego czy była to Korona czy Litwa. Gdzie często jest to podnoszone jako argument przeciw Polsce ogólnie bez uwzględnienia realiów historycznych.

Pełen szacun, dobry wpis. Miło, że jest ktoś, kto potrafi spojrzeć na historię bez kontekstu komunałów.

Na twoim miejscu nie spuszczałbym się nad Armią Krajową, bo ma również swoje ciemne karty w historii. Niestety wśród akowców było bardzo dużo zwykłych bandytów. Wiem to nie tylko ze źródłe pisanych, ale również od dziadka, który był akowcem.

Niestety, ale stwierdzenie "jako jedyni nie splamiliśmy się współpracą z nazistowskim okupantem" jest stwierdzeniem mocno na wyrost. Były oczywiście kraje, gdzie kolaboracja z Niemcami przybrała większy rozmiar, ale to nie znaczy, że jej nie było. Istnienie "gadzinowej" prasy czy Goralenvolku pokazuje, że zawsze (mimo terroru większego niż w innych krajach) znajdą się chętni do kolaboracji. W niektórych krajach, to prawda, powstawały marionetkowe rządy z politykami chętnymi do współpracy, ale trzeba pamiętać, że tam Rzesza chciała taki rząd utworzyć (choć niekiedy tworzyło się to w bólach, jak rząd Quislinga, nawet mimo tego, że Quisling był tak chętny na współpracę). W Polsce tworzyć takiego rządu Hitler raczej nie chciał, dość szybko utworzono GG. Podobno sondowano w sprawie kolaboracyjnego rządu jakichś polityków (Witos), ale trudno powiedzieć, ile tu jest zwykłych mitów na ten temat (np. Studnickiemu gratulowano, że odmówił tworzenia takiego rządu, gdy tymczasem, jak wspominał, "niestety żadnej propozycji nie miałem".) Często mówi się, że nie było poważnego, z autorytetem, polskiego polityka do utworzenia kolaboracyjnego rządu, ale choćby przykład Quislinga (2% poparcia w wyborach w latach 30.) pokazuje, że brak społecznego poparcia to nie była przeszkoda nie do przeskoczenia. Kolaboracja we współczesnym tego słowa znaczeniu ( https://sjp.pwn.pl/sjp/kolaboracja;2563829.html ) nie oznacza sojuszu z Niemcami, więc Twoje twierdzenia o kolaboracji np. ZSRR czy Węgier są sporym nadużyciem, by nie powiedzieć manipulacją. Na koniec proponowałbym trochę dystansu, bo nawet jeśli, jako wspólnota polityczna, poczuwamy się do odpowiedzialności za czyny z przeszłości, to one nas, żyjących współcześnie, nie hańbią. Hańbić nas może tylko to, co obecnie czynimy, np. gdy wypieramy się polskiej współodpowiedzialności za Jedwabne.

Jeżeli nie było coś robione instytucjonalnie, to znaczy, że robiły to zwykłe zbiry, co istotne, nie zawsze wiadome jakiej narodowości. Dlatego twierdzenie w powyższym kontekście, że Polacy coś zrobili jest niczym więcej jak antypolską propagandą.

Ale o czym konkretnie mowa? O Jedwabnem? Przecież wiadomo kto odpowiada za tę zbrodnię: wystarczy zapoznać się z ustaleniami procesu z 1949, śledztwa IPNu czy z ustaleniami historyków.

wystarczy zapoznać się z ustaleniami historyka dra Sommera, zeby wiedzieć, że wyłącznie Niemcy z pomocą 1,2 volksdojczów odpowiada za tę zbrodnię.

Z Tobą dyskutowałem w innych wątkach, tam już nie odpowiadasz, a piszesz tutaj? Ale do meritum: tutaj też rozmijasz się z prawdą: dr Tomasz Sommer nie jest historykiem. Wikipedia i inne źródła podają: studia magisterskie skończył na dziennikarstwie, a doktorat ma z socjologii ("Sposoby usprawiedliwiania podatków w świetle ideologii praw człowieka"). Napisanie książki na temat historyczny nie czyni historykiem.

jego opis na twitterze: pisarz, historyk, socjolog. w każdym razie ma warsztat i pewien dorobek,
są też inni historycy (dyplomowani) prof. historii J.M.Chodakiewicz, dr Kurek, Thomas Urban i wielu innych. Wystarczy zapoznać się z ich ustaleniami.. żeby wiedzieć, ze sprawcami są Niemcy.

Jeśli ktoś o sobie napisze na twitterze "historyk", to nie oznacza jeszcze, że mam do tego podchodzić bezkrytycznie. Oczywiście, nie uważam, że nie-historyk nie może napisać czegoś historycznie wartościowego, ale jeżeli Sommer nie jest historykiem, to pisząc "historyk S." popełniamy nadużycie. Wykształcenia historycznego Sommerowi nie nadaje też to, że "są też inni historycy". Nie pisałem, że nie ma "innych historyków". Swoją drogą, powołujesz do tej kadry historyków twierdzących, że za zbrodnie w Jedwabnem odpowiadają "wyłącznie Niemcy", zawodników, którzy w tej kadrze nie mogą grać. Thomas Urban polemizując z Grossem twierdził, że niemiecka rola była więcej niż "marginalna", ale to nie znaczy, że za zbrodnię odpowiadają tylko żołnierze niemieccy. (http://www.tygodnik.com.pl/numer/275921/urban.html) W zeszłym roku pisząc o niemieckim tłumaczeniu książki Bikont pisał: „Albowiem Jedwabne nie było polską, ale niemiecko-polską zbrodnią, z moralnego jak i prawnokarnego punktu widzenia podżeganie do mordu jest tak samo oceniane, jak sam czyn.” (https://m.dw.com/pl/sueddeutsche-zeitung-o-ksi%C4%85%C5%BCce-my-z-jedwabnego-wk %C5%82ad-w-uniwersaln%C4%85-histori%C4%99-antysemityzmu/a-54840023)

Świetny komentarz!

czyli rozumiem, ze chcesz rozliczyc sie z historia swojej Rodziny, która wnioskuje mordowala zydow...bo masz cos za uszami po dziadach rozumiem

Czekaj, czy w tym składzie nie było sedziego Kryże, ojca obecnego pupilka PiSu. partii "katolików i patriotów", z której poglądami idealnie rymują się Twoje wypowiedzi? ;)

czekaj, czy w tym składzie nie było sędziego Kryże? Ojca tego z PiS? :)

Zgadza się, PiS tą nominacją okrył się hańbą w zakresie swojej działalności, podobnie jak mianowaniem stalinowskiego prokuratora na stanowisko sędziego TK. Ale czy to nie w waszych kręgach krąży jak mantra stale powtarzane hasło, że nie wolno obarczać dzieci winami ich rodziców? I czy dla was każdy kto pisze fakty historyczne dotyczące zbrodni żydów w aparacie bezpieczeństwa (nigdy zresztą nie rozliczonych, patrz: Stefan Michnik, Julia Brystygierowa, Helena Wolińska itp.) musi być z automatu wyborcą miłościwie nam panującej władzy? Coś ciasne te klapki na oczach.

Moje poglądy są takie, że każdy powinien być sądzony według własnych standardów, a to akurat PiS jest mistrzem w wywlekaniu dziadków z Wehrmachtu itp. Zreszta, w tamtym wypadku - fejkowych. Natomiast co do nadreprezentacji Żydów w aparacie bezpieczeństwa - masz jakieś dane? Bo można łatwo rzucić parę nazwisk, ale aparat represji to było kilkadziesiąt tysięcy osób, i ogromna większość to byli Polacy.

Pokaż mi film który negatywnie mówi o żydach.

Proponuje to pisac na Zydowskich forach. Jestesmy Polakami i musimy sie mierzyc z wlasna historia, nie z historia innych nacji.

No właśnie... nie ma takich.

Przecież pełno jest naziolskiej propagandy negatywnie mówiącej o Żydach. Na youtube z żółtymi napisami. Aczkolwiek tytułów nie podam, bo nie oglądam antysemickich bzdur.

Nie będę rozmawiał z trollem który atakuje mnie na każdym forum.

W ogóle czemu szukasz antysemickich bzdur? Mało ci nienawiści do kobiet i mniejszości, że jeszcze chcesz poatakować Żydów?

A ten rzekomy brak filmu o Żydach to kolejna... teoria spiskowa.
Ile mam ci ich dać?

Już kobiety przeciwko tobie spiskują, Żydzi, ekolodzy, nauka, inne mniejszości seksualne i etniczne. Dużo dużo spisków. A ty mnie zaraz na forum spytasz o jakiś cytat, gdzie niby :D

Są, tylko takich nie oglądasz, bo nie robił ich Vega i nie gra w nich Doda. I do tego jeszcze w oryginale są po hebrajsku, więc napisy by trzeba było czytać.
Najsłynniejszy był zrobiony przez byłego żołnierza z IDF, i do tego w przeciwieństwie do filmów Smarzowskiego, które są wybitnie robione na polski rynek, był robiony na świat.
Wolne i mądre kraje mają swoich Smarzowskich, głupie kraje nie mają i dlatego raz po raz tracą wolność. Ostatnio zajęło nam to niecałe 20 lat, teraz znowu jesteśmy na tej samej drodze, a wpisy tutaj są tego najlepszym świadectwem - nie uczymy się na błędach, a kiedy ktoś próbuje nam cicho zwrócić uwage ze znowu mamy rozpięty rozporek, dajemy mu w ryj bo nas obraża. Taki kraj, tacy ludzie, taki "patriotyzm" :)

Podałeś tytuł jednego filmu który niby był słynny.
No bo przecież jak powtarzają kłamstwa o Jedwabnym albo piszą, że polacy zabili 2 miliony żydów to jest to Poprostu "Smarzowski", mądre kraje się z tym zmierzają
Na pewno niemcy swym "Nasze matki, nasi ojcowie" albo USA które po dziś dzień twierdzi, że w wietnamie byli święci a po za tym wygrali.
Tylko wycierać mordy "patrotyzmem", a zapewnić sprawiedliwość w polsce mają niemcy!
Kto się nie uczy na błędach? A no ci co dziś mówią o podległości innym gdy ostatnio w osiemnastym wieku skończyło się to rozbiorami.

Nominacja do Oscara i złoty glob to już nie jest 'niby znany', poza tym nie podałem tytułu, więc masz minusa za czytanie.
Drugi minus za Wietnam - znasz jakiś znany amerykański film przedstawiający Wietnam w pozytywnym świetle, albo jako zwycięstwo? Pluton? Czas apokalipsy? Full metal jacket?
Dwójki nie będzie, bo w sumie masz rację z historią - polska w 1939 i w 18 wieku była skorumpowanym, skłóconym ze wszystkimi sąsiadami i osamotnionym państwem, w którym prywata magnatów była ważniejsza niż racja stanu - tak jak teraz dla aparatczyków PiS, trafiłeś w punkt ;)

Serio? Nagrody filmowe? Przecież one nie odzwierciedlają tego czy film jest dobry czy nie.
"Wietnam w pozytywnym świetle, albo jako zwycięstwo? Pluton? Czas apokalipsy? Full metal jacket?"
https://www.politifact.com/factchecks/2011/sep/05/barack-obama/barack-obama-says -us-never-lost-major-battle-vietn/
Film: The Green Berets, Missing in Action, Rambo 2.

A co do PiS. No tak, skorumpowane, sprzedajne PO, które siedziało i siedzi w kieszeni niemców to faktycznie najlepsze co może być. Jak to było w 18 wieku? A no tak, są politycy których sprawa jest ważniejsza niż racja stanu... Ale, że PO sprzedaje polskę, to już tobie odpowiada.

Facepalm. Jednak dwója. z minuesem. Widziałeś te filmy o których piszesz?

Ocenianie przez osobę niemyślącą nic dla mnie nie znaczy.

Chyba ci się nie chciało odpowiadać merytorycznie. :) Tak sobie obejrzałem do tej pory kilkaset twoich postów, to podsumowanie wszystkich, nie jedynie ataku powyżej.

Judenraty czy zydowscy kapo w obozach.... ale za to smarzowski nagrody by nie dostal. Lepiej spalić stodołe.

Pełna zgoda, mnie film też nie obraził, a wątek historyczny uważam, że był bardzo wyważony (warto poczytać o Jedwabnem i innych pogromach). Jedynie uważam, że współczesność została niepotrzebnie aż tak przejaskrawiona, ale rozumiem, że to miały być wpakowane wszystkie złe współczesne zachowania do jednej historii.

Zgadzam się 100%

O którym filmie Pasikowskiego mówisz?

A ok, rozumiem że chodzi o Pokłosie. W 100% się zgadzam z Twoim komentarzem.

Aa i jeszcze pojechał po nas jako tych co zmuszaja do niewolniczej pracy ukraincow, pakistanczykow. A ja myslalem ze oni tu tak z siebie sami przyjezdzaja.

Nie bierz wszystkiego tak do siebie. To prostacki, nieuczciwy "Janusz biznesu", hodowca świń zmusza do niewolniczej pracy. Nie Ty. Nie Polacy.

Bo przecież Smarzowski wcale nie utożsamia tego wąsatego Janusza z przeciętnym polskim zjadaczem kiełbasy, którą popija zgrzewką żubra z promocji w biedronce. I nie pokazuje jednocześnie: patrzcie polski motłochu, my elita jesteśmy od was lepsi bo pijemy Johnnego Walkera a zamiast kiełbasy mamy w lodówce trufle i zamawiamy sushi na wynos. My was ciemny motłochu kultury nauczymy.

Przykro mi, że tak cię zjadają kompleksy ale lecz je sobie w oderwaniu od reszty rodaków, którzy nie potrzebują wiecznego samobiczowania i wmawiana nam jacy to jesteśmy źli i podli. Pedagogika wstydu to pokłosie pół wieku trwania w komunie którą teraz skrzętnie uprawiają samozwańcze elity, żeby się dowartościować i poczuć odrobinę lepszym.

No cóż współczuję. Ja nie czułem się ciemnym, pouczanym motłochem. Nie rozumiem też określenia "pedagogika wstydu". Ja wstydu nie czułem. A Ty? Zrobiłeś coś złego Żydom, żeby teraz się wstydzić?

Czyli zabieg Smarzowskiego się udał. Usadowiłeś się w wygodnym miejscu po przeciwnej stronie barykady. Tej oświeconej, mądrzejszej, z truflami i schłodzonym szampanem w lodówce. Nie zmienia to faktu, że dla samozwańczych elit dalej jesteś Januszem popijającym żubry z biedry, zagryzającym je parówkami z promocji. Gratuluję samozadowolenia. Już nawet krytycy ścigający się w samobiczowaniu przystanęli na ocenach nie większych od 6.

Nie przepadam za truflami, alkoholu nie piję. Ale to prawda, jestem zadowolony ze swojego życia. To chyba dobrze, prawda? Ale temu zadowoleniu nie towarzyszy pogarda dla "parówki i żubra" jak to ująłeś. Ja w ogóle nikim nie pogardzam. To bardzo destrukcyjne uczucie.

Obniżyłeś ocenę o 1 oczko więc wychodzi na to, że jednak się trochę zreflektowałeś.

Tak, obniżyłem z powodów artystycznych, a nie merytorycznych.

Jakie to jest słabe co piszesz. Kiedy ktoś zgadza się z twoimi wątpliwej trafności dywagacjami, wszystko git, ale jeśli się nie zgadza, zaczynaja się osobiste wycieczki i bezsensowne aluzje. Film jest po prostu dobry, mocny i wywołuje falę refleksji. Jakich - zależy od indywidualnej wrażliwości, od wiedzy, od rozumienia losów ludzkich. Świat nie jest czarno - biały. Smarzowski pokazuje to jak nikt. My uwielbiamy czuć się tymi lepszymi, Mesjasze, milijon cierpi katusze - tak to my, naród wybrany, zawsze dobry i z czystym sercem. To inni byli tylko podli, napadali nas, mordowali, gwałcili, kradli. Tak, tak..... SIedź sobie dalej w tej bańce.

Temat samobiczowania opisywałem już w innym wątku, nie chce mi się tego po raz kolejny powtarzać. Cieszę się, że lubisz gdy ktoś ci narzyga na dywan w środku mieszkania i jeszcze każe ci to później posprzątać. Niestety musisz się pogodzić z tym, że nie każdy ma mentalność niewolnika. I nie wiem co to są milijony a śledź to sobie w bańce może ewentualnie popływać ;)

Sam piszesz o tym jak to Amerykanie się, rozliczyli itd. a później sobie zaprzeczasz. Po pierwsze Amerykanie, najechali na Wietnam. My nie wywołaliśmy, wojny tylko nas najechano, upodlono, wymordowano nasze elity. Później jedno z drugim, mający kacapską krew i nie znający języka Polskiego, pisze o ból dupy (chyba po nocy z Kochankiem ma i koniecznie musi się tym pochwalić). Jeśli ktoś czuje się, winny lub ma kompleksy to niech się rozlicza, może nawet własny dom sprzedać i wysłać kasę do Izraela. Normalnie ludzie bez kompleksów cieszą się życiem i mają w ..uju takie problemy. Jeszcze raz napisze, bo chyba ost. nie zrozumiałeś nie ma, ekshumacji nie ma tematu Jedwabnego.

Zakompleksieni to są Ci co nie wypierają niewygodne tematy. I jeszcze to odnoszą do siebie albo "wielkiego narodu Polskiego".

Nie, zakompleksiony człowiek to taki który szufladkują innych lub obrażają bo ktoś ma inne zdanie - to taka pierwsza dygresja. Druga dygresja, to kompleksy Polaków, biorą z tego że nie potrafią samodzielnie myśleć i wyciągać wniosków. Pewnie jest to spowodowane tym że mało jest elity(ludzi pokroju Lema), większość została wymordowana. Drugim aspektem jest to że zawsze, byliśmy i będziemy pod butem innych. Wracają do tematu, jaka prawda normalnie są w internecie akta IPN I w Bstoku, które nie jednoznacznie stwierdzają kto jest winny, bo wiedzą że bez ekshumacji nie można stwierdzić ostatecznie winy - dla tego zostało to umorzone , tak naprawdę są trzy hipotezy. Warto zaznaczyć że to zasługa pisdzielców jeszcze za czasów jak dobrze pamiętam Lecha tak to załatwił w 2006. PISF (PiS) dał kasę, ostatecznie na ten film, wiadomo kolejny temat zastępczy i napier.... Polsko - Polska. Rozj... narodem łatwiej sterować jak to mówią „dziel i rządź” . Pewnie ty masz, jakieś wyobrażenie własnego świata, ja też nie ukrywam swoich poglądów Konserwatywnego Liberała, ale zawsze mi się podoba u takich Żydów, Persów(Irańczyków) czy Amerykanów (Akurat poznałem takie środowiska) - u nich zawsze, jest zgodność czy to prawica, lewica lub kur.... wica, że naród musi być wielki - wiadomo każdy inaczej z nich na to patrzy. Pss. Zwracaj uwagę, na błędy bo aż oczy bolą.